Po średniej ocen i komentarzach spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Jakiś wariat, nie wiedzieć czemu, uczepił się głównego bohatera i zaczął go gonić, prześladować na szosie, ścigać,chciał zabić. Fakt, napięcie momentami było, ale oglądałem pod tym względem lepsze filmy. Pościg jak pościg,nic nadzwyczajnego, więc stwierdziłem, że pewnie wysoka nota "Duela" wynika może z zaskakującej końcówki, w której poznamy sprawcę i okaże się nim np. jakichś bliski znajomy głównego bohatera, albo gość, z którym on miał się spotkać, a tu nic. Po prostu znalazł na niego sposób, psychol wpadł w przepaść i tyle.
Puentując, stwierdzam, że scenariusz jest niedopracowany, co wcale nie oznacza, że film jest słaby. Klimat swój ma, momentami ścieżka dźwiękowa podkreślająca dramaturgię zdarzeń, choć i tak trochę za rzadko stosowana i za cicho. Film, jak dla mnie, co najwyżej dobry lub niezły. Szału nie ma...
dokładnie, końcówka moim zdaniem była po prostu śmieszna, chyba najgorsza końcówka filmu jaką w życiu obejrzałem, niestety się zawiodłem 5/10
Hahahaahhhahahah twój komentarz jest śmieszniejszy od głosu Kaczora Donalda hahha
To nakręć lepszy film w 13 dni za 400 tyś dolarów czyli dokładnie tyle samo co w przypadku Duela..