Manieryczny film, polemiczna konfrontacja dwóch aktorów razi sztucznością i pretensjonalnością. Jedynie gra Juda w niektórych momentach.może się podobać, ale Caine gra jak emeryt. Był zamysł fabularny, ale ogólny rezultat raczej mizerny
nie zgadzam sie. I sprzeciwiam sie tak niespawiedliwiemu niedocenianiu Wielkiego aktorstwa. Zarowno Caine jak i Law byli wg mnie fantastyczni.
piszesz: "Manieryczny film, polemiczna konfrontacja dwóch aktorów razi sztucznością i pretensjonalnością"; to w moim odczuciu tzw. estetyka moze przeprawiac o podobne wrazenia, jak wiadomo oryginalnie scenariusz powstal na potrzeby spektaklu. Fraza "Manieryczny " wydaje s totalnie nieadekwatna (masz na mysli snobistyczny, przeintelektualizowany?)
Uwazam ten film za genialny
Co nie zmienia faktu, ze jak na film jest bardzo ciezki estetycznie i przerysowany, jesli ktos lubi teatralne produkcje to pewnie mu sie spodoba. Osobiscie nie przepadam za takim klimatem, ciezko sie wczuc w historie kiedy caly film jest w konwencji farsy.
chyba nieodpowiednio traktujesz ten film. mianowicie, jak dramat. a to jest naprawdę dobra komedia. bardzo trafna, o ludzkiej pysze. to nie było teatralne zmaganie się dwóch wielkich umysłów ( czego postacie w filmie bardzo by chciały), ale przepychanki dwóch błaznów, których z pozoru tak wiele dzieli, a w rzeczywistości są identyczni.
Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia. Osobiscie takze bardziej odbieram ten film jako komedie niz dramat. Do tego jedna z lepszych jakie widzialam ostatnimi czasy. Ostatnie zdanie Twojej wypowiedzi - strzal w dziesiatke, swietnie oddaje film. Pozdrawiam.