Jacy ludzie mieli mu to powiedzieć skoro tamte czasy pamiętały ledwie dwie osoby? Zgorzkniały dziad i uznania za szaloną zielarka?
Pamiętaj że akcja filmu dzieje się ponad 60 lat po wydarzeniach, prócz tego starego pryka który podpalał nikt dokładnego przebiegu maskary nie znał.
Oczywiście wielu wiedziało że ziemie które posiadają należały do żydów i te zostały im odebrane, ale skąd wiesz jakie wersje wydarzeń słyszeli młodzi od swoich ojców?
- A w 41 to razem z Mietkiem wymordowaliśmy 120 osób, tylko synu nie mów nikomu?
No błagam.
W wiosce krążyła wersja że Niemcy Żydów wywieźli, a rolnicy przejęli ziemie niczyje, i odebrania tych ziem owi rolnicy się bali.

No ale jeśli wg Ciebie większość mieszkańców była świadoma MORDU Żydów tylko o dziwo wszyscy trzymali język za żebami to nie już nie wiem komu brakuje logiki.

A dziad który wiedział o wszystkim? 90-letni pryk po prostu nie zdawał sobie sprawy że Kaliccy odnajdą cokolwiek, wnuczki postraszą, podpalą pole, to miało wystarczyć. Cóż, nie wystarczyło.

Wg słów zielarki cała wieś była przy podpalaniu, mało tego widłami zabijali dzieci, które matki chcąc ratować wyrzucały na zewnątrz. Chyba nie znasz specyfiki wsi, syndromu "tajemnicy poliszynela". .A człowiek, który krzyżował(sic!), a przyszedł zaraz po bójce braci, czyli był jej świadkiem, nie słyszał, że Józef Kalina chce wszystko zatuszować, wycofać się, dajże spokój...
Nie widzisz tendencyjności tego filmu? Teza, że "Wszyscy Polacy to antysemici" jest tyle krzywdząca co głupia; krzywdząca dla tych co ratowali(Polacy są najliczniejsi z "sprawiedliwych wśród narodów świata"). Potem robią się "polskie obozy zagłady" i Kwaśniewski przeprasza za wszystkich Polaków, a szkoda gadać.

Nigdy nie uwierzę w to, że w wiosce panowała świadomość mordu Żydów z pokolenia na pokolenie.
Żaden młody nie zdawał sobie sprawy czego winni są jego ojcowie. Wiedzieli, że bezprawnie przywłaszczyli sobie ziemie i obawiali się że ktoś może odgrzebać stare akta.
W wiosce zwrócono uwagę że młody Kalina zaczyna węszyć, ale nie zdawali sobie sprawy co tak naprawdę może odkryć.
O tym że stary Kalina własnoręcznie wzniecił ogień wiedział tylko stary Malinowski (dobrze pamiętam nazwisko?) i ewentualnie zielarka, dziadek pielęgniarki był w tym czasie młodym szczylem i trzymał przez całe życie język za zębami.
Poza tym, jakoś stary Kalina synom nie powiedział nawet o przywłaszczeniu ziemi, Twoim zdaniem w innych rodzinach opowiadano o mordzie? Zmowa milczenia była, oczywiście, ale wśród uczestników mordu, wojna się skończyła, Niemcy przegrali, więc na pewno obawiali się konsekwencji ze strony nowych władz...

W dalszej części piszesz o przesłaniu filmu i faktach, pamiętaj że ten film to fikcja, wzorowana na Jedwabnem, ale fikcja.
Przesłanie jest moim zdaniem takie że nie ma narodu świętego, w każdym znajdą się skur-wysyny rządne władzy i pieniędzy. Polska nie jest wyjątkiem, także mamy swoich morderców, złodziei i degeneratów. Nie rozumiem zatem powszechnego oburzenia tym filmem... Przecież to jest obraz jednej zaściankowej wioski z zadupia, poszerzanie tego do rangi narodu to absurd. Ot reżyser zwraca uwagę że takie przypadki mogą mieć miejsce wszędzie, bo ludzka natura jest globalna, bez względu na to gdzie się urodzisz.

Odpowiadając na początek na drugą część twego postu, film jest zawsze uogólnieniem i tak zawsze jest odbierany. Po za tym jedna zaściankowa wioska jest podobna do tysięcy zaściankowych wiosek w których też żyli żydzi, bo jak zapewne wiesz do 2 wojny było ich najwięcej w naszym kraju. Jasne, że takie przypadki mogą mieć miejsce wszędzie, ale ten jest ukonkretniony. Pogromy Żydów w Polsce niestety się zdarzały, a stereotyp polaka antysemity jest żywy i tego typu tendencyjne produkcje, które jak piszesz są fikcją, doskonale je podtrzymują.
Oczywiście że na wsi "wiedzą sąsiedzi jak kto siedzi" a ja nie raz się przekonywałem, że o niechlubnej przeszłości sąsiada wiedzą doskonale jego wnukowie. Mam rodzinę w Bieszczadach i tam pomimo że główni "bohaterowie" dawno już nie żyją pamięć ich czynów jest całkiem żywa.
W filmie Pasikowskiego bezpośrednich świadków jest trzech(jeszcze kowal), którzy o tym mówią choć niby nie chcą(sic!).

Mnie akurat kompletnie nie obchodzą stereotypy. Nawet jeśli ten film miał promować takowy, malować Polaka jako antysemitę, to co z tego? Jeżeli ktoś jest na tyle tępy by zdanie o Polakach wyrobić sobie na takich filmach to zwyczajnie nie ma sensu takim człowiekiem zawracać sobie głowy.
Świat nie jest czarny bądź biały, i bardzo dobrze moim zdaniem że powstał taki film.

Zauważyłem że cokolwiek gdziekolwiek pojawi się negatywnego o Polakach, powstaje burza. Rzesza oburzonych narodowców jest gotowa zlinczować twórce. Jestem świadom że ma to duży związek z historią naszego narodu, ale czasem wydaje mi się że Polakom wydaje się, że ze względu na krzywdy jakich doświadczyliśmy na kanwie historii teraz cały świat powinien nas po nogach całować. I biada temu który pokarze nas w złym świetle!

Niestety czy to się komuś podoba czy nie stereotypy dochodzą do głosu i potwornie krzywdzą ludzi....
I niestety prawda, że nikt nam tak nie dokopie jak my sami codziennie zbiera swe gorzkie żniwo...
A sam film ma duże wady formalne o których już pisałem wcześniej. Dla mnie nie jest do dobry film niestety, dobrze że następny jest dużo lepszy.

Jak to logika przekazu - Polacy antysemici chodowali zydow jak swinie jak trzeba bylo to ubili a Niemcy se jezdzili po wsi i sie pytali ... Zlapaliscie jakich Zydow? Nie ,Widzieliscie jakichs Zydow ? Nie no dobra musieliscie cos widziec tu na wsi mieszkac a oni sie kreca ? dobra tam ich ciala pochowalem .... hahahahahahaahahaaaaaaa