Bardzo dobry film, super klimat i gra aktorska, pokazana też mała wiocha "w pigułce". A co do zarzutów o antypolskość... Jest tak samo antypolski jak "Potop" jest antyszwedzki, a "Pianista" antyniemiecki. Jak kogoś trudne tematy bolą to niech nie ogląda.
A nawet jakby to był antypolski film to niestety trzeba to przyjąć do wiadomości,że Polacy nie byli tylko ofiarami wojny ale byli także katami...To nie jest fajne,ale z prawdą trzeba się po prostu pogodzić.A czy pokazanie prawdy to antypolskość?
Zgadza się. Bo ludzie nie dzielą się na Żydów i nie-Żydów, ale na dobrych i złych.
Tak z, zgadza się. co do dobrych i złych. Tylko idąc drogą ,że to tylko film i nie ma wymowy antypolskiej nie lepiej nakręcić film o polskich obozach koncentracyjnych gdzie Polacy stoją na wieżyczkach pilnując żydów, obsługują krematoria, komory gazowe ale znajduje się jeden sprawiedliwy Polak który pomaga żydom, daje im wodę gdy są spragnieni, nie bije, nie morduje. No przecież była Bereza Kartuska, zabito tam 15-20 osób więc w filmie zamiast członków np. ONR w obozie siedzieć będą żydzi a liczbę wymordowanych zwiększymy do 150 000 - 200 000 żydów. Oskar murowany :)