Zachowanie mieszkańców wsi wskazywało raczej na zwykły egoistyczny pragmatyzm, nie mający za wiele wspólnego z ideologiczną niechęcią do Żydów. Bali się utraty swoich posiadłości, o które mogły się upomnieć rodziny pomordowanych. Gdyby okazało się, że domy należały przed wojną do Litwinów czy Niemców, reakcja rzekomych antysemitów pewnie byłaby podobna.