Film z ciężkim klimatem z jakąś nerwowością.Bohaterowie cały czas chodzą w nerwach,i mieszkańcy i bracia.Niby bracia spotykają się po 20latach a widać w ich kontakcie cały czas napięcie,nerwy bez chwili luzu.Nie wiem co to miało być jakaś sensacja a wyszło bardziej śmieszno niż straszno.
Nie rozumiem zachwytów nad tym czymś
Przyczyny tej nerwowości, zarówno u mieszkańców, jak i w kontaktach między braćmi, są przecież wyłożone bardzo jasno. Co więcej - są uzasadnione fabularnie (o ile na tak nieznaczące sprawy, jak opowiadana historia i dialogi zwraca się w ogóle uwagę).
Nie rozumiesz istoty relacji między braćmi - obaj mają o coś do siebie żal. Chyba większość fabuły Ci umknęła skoro nie rozumiesz tego napięcia między nimi.
I tak to zachowanie jest dziwne.Dalej jest że niby Polacy po Żydach zajęli gospodarstwa rolne,tyle że Żydzi przed wojną na wsiach trudnili się lichwą i handlem a nie uprawą ziemi