Fikcyjna historia? To prawda, że Polacy moją swoje zasługi w ratowaniu Żydów podczas II wojny, ale przypisywanie Polakom żyjącym w tamtych czasach wyłącznie zasług mija się z prawdą. Nie wszyscy byli tacy miłosierni. Nie było wyłącznie dobrych Polaków, jak nie było tylko dobrych Żydów. Polecam lekturę o nagłośnionym ostatnimi czasy pogromie w Jedwabnem. Założę się, że właśnie na tej historii wzorowali się twórcy filmu. Ktoś kiedyś powiedział, że wojna wyzwala w nas zarówno najlepsze, jak i najgorsze cechy. Ten film przypomina nam, że nie wszystko jest wyłącznie białe, albo czarne.
A tak poza tym. "przedstawia fikcyjną historię, któa nigdy nie miała miejsca"? Historie fikcyjne mają to do siebie, że nie mają właśnie miejsca.
Rozbawiasz mnie człowieku do łez. Ty nie jesteś intelektualnie ułomny jak pisał prof. K. Jasiewicz ale po prostu głupi. Ale uważam ,że nawet głupcowi należy przedstawić fakty: czytałem Złote Żniwa tak jak i Mord w Jedwabnem.Prolog. Przebieg. Pokłosie. 10 lipca 1941" prof. Marka Chodakiewicza-pierwsze naukowe studium zbrodni w Jedwabnem oraz wiele innych materiałów-temat ten swego czasu dość mocno mnie interesował. Złote Żniwa to właściwie paszkwil napisany w sposób wybitnie jednostronny. Nie mu tu nic z rzetelnego śledztwa historycznego. Budowanie oskarżenia na tendencyjnym dobieraniu świadków przeważnie żydowskich , główny świadek tj.Szmul Wasersztejn którego zeznania zostały ostatecznie podważone przez historyków ! (był zresztą współpracownikiem NKWD ) , nie uwzględnięcia oczywistych innych faktów np. według Grossa w stodole o wymiarach 19 na 7 metra zmieszczono 1600 osób-jak widać stodoła była z gumy- do tego użyto benzyny w ilościach które nie były dostępne dla ludności okupowanych terenów itd -, bardzo wielu zeznań- odbiegających od tendencyjnej wersji- osób narodowości polskiej NIE UWZGLĘDNIONO ! - takie śledztwo nie przeszłoby w żadnym demokratycznym sądzie jak i taki materiał który już w prokuraturze byłby odrzucony! Komentarz do niej dał historyk prof. Richardem Lukasem -"Książka „Sąsiedzi” to coś niebywałego. Gdy ją przeczytałem, byłem zdumiony. Gdybym ja napisał coś takiego, książkę opartą na tak nieprawdopodobnie słabej bazie źródłowej, książkę niepodpartą żadną kwerendą i bazującą głównie na spekulacjach, zostałbym natychmiast wyrzucony z cechu historyków. To byłoby dla mnie kompromitujące, straciłbym swoją wiarygodność jako badacz. Pisać coś takiego bez przeprowadzenia badań w niemieckich archiwach – to wręcz niebywałe! Gross nie tylko zaś wydał taką książkę, nie tylko udało mu się uniknąć odpowiedzialności za fatalne błędy zawodowe, ale jeszcze jest za tę książkę hołubiony. Dopowiem -bo chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy- że w Jedwabnem na około 2000 mieszkańców udział w zbrodni na żydach wzięło około 20 osób narodowości polskiej (na początku Niemcy zmusili 50 osób jednak widząc co się "święci" 30 osób zdołało uciec ) w większości przymuszonych przez Einsatzkomando SS pod dowództwem hauptsturmfuhrera Hermanna Schapera aby wykazać "zaangażowanie miejscowej społeczności" jak na Litwie, Łotwie - to ogół mieszkańców Jedwabnego? Do tego dodam parę materiałów źródłowych tj. fragmenty - ze wspomnień Polaków wywożonych na Sybir w 1941r. w Jedwabnem przed niemiecką inwazją "pamiętamy kiedy Polaków wywożono na Syberię. Na każdym z wozów był Żyd z karabinem. Matki, żony i dzieci klęczały przed wozami błagając o litość" - źródło Danuta i Andrzej Wroniszewscy "...aby żyć", Kontakty Łomżyńskie Tygodnik Społeczny ,10 lipca 1988r., Następny przykład z Jedwabnego " Na dworcu ludzi ładowano do wagonów bydlęcych niczym zwierzęta Żydzi (tzn. milicjanci) bili ich kolbami karabinów ,żeby przyspieszyć załadunek". - źródło Teodor Eugeniusz Lusiński do Instytutu Żydowskiej Historii, 20 marca 1995r. , Następny przykład - Ze wspomnień Ireny Wawerni- ona , jej matka i dwie siostry musiały uciekać przed nazistami z Jedwabnego. Gdy wróciły do domu zostały niebawem wyrzucone przez rodzinę żydowską bez swojego dobytku "Mamie zagrożono aresztowaniem i musiała uciekać. Z dorobku został klucz do domu w torebce".- źródło Irena Nocuń "Nasz dziennik". 10 maja 2001r. , Następny przykład "Sekretarz komunistycznej partii z Jedwabnego Lejb A. Guzowski, w czasie pierwszomajowej manifestacji stojąc na cokole zniszczonego pomnika POW wołał do spędzonych siłą Polaków: musicie raz na zawsze zapamiętać ,ze Polska nigdy już nie wróci. Wielki Związek Rad i my jesteśmy właścicielami tych ziem" Rosjanie wołali "Hurra", Żydzi bili brawo a sponiewierani i bezsilni Polacy ze łzami i nienawiścią w oczach patrzyli na zdrajców i okupantów" - źródło Gawrychowski " Na placówce" str.64 . Ot taka wybiórcza historia o której Gross nie wspomniał w swojej książce chociaż MIAŁ DOSTĘP DO TYCH ŹRÓDEŁ! Takich "ciekawostek" niestety jest dość sporo ale o tym cisza w mediach? Czemu przecież w historii ważna jest tylko prawda...
No to skoro jest to fikcyjna historia wg Ciebie to chyba rzecz jasna, ze nie miała miejsca.
Ciekawi mnie to, ze na forum filmowym ludzie oceniaja ideologie, swiatopoglad oraz historie przy filmach ktore nie maja przy nazwie "dokumentalne".
Dlatego skoro to jest film fikcyjny tak jak to bylo wyzej napisane to po co oceniac cos czego tutaj sie nie powinno oceniac?
Film jest dobry pod wzgledem technicznym etc. i to powinno byc zawarte w ocenie, a nie jakies "glupoty" ktore de facto do oceny sie nie imaja w tym przypadku.
Czyli jak zrobię film, w którym przedstawię z nazwiska twoją rodzinę jako pedofilów i kanibali, to luzik, bo przecież nie dokumentalny?
Po pierwsze nie napisalem nigdzie, ze luzik tylko, ze nie powinno byc to laczone do oceny - dyskutowane jak najbardziej.
Co do Twojej tezy, to ona bedzie w pelni wyssana z palca i klamliwa, ten film niestety posiada pewne aspekty odnoszace sie do prawdy i wydarzen ktore mialy miejsce. Poza tym, tam rowniez z nazwiska nikt nie zostal wymieniony z tego co wiem.
nie zmienia faktu że Polacy to złodzieje i gdyby mieli pewność że ujdzie im płazem morderstwo nie zawachali by się ani chwili
Pisowski śmieci to historia na wzór Jedwabnego
W nagrode prezio da się pocałować w doope
Myślisz że Pasikowski śmieci w Jedwabnem? Ciekawe spostrzeżenie. I komu on tą doope do całowania wystawia? Aktorom?
Ochłoń, prześpij się, odpocznij... obejrzyj jeszcze raz, może zrozumiesz ten film
Witam
Przeczytałam zaledwie kilka początkowych postów, jednak chciałabym coś dodać od siebie. Przed chwilą obejrzałam film "Pokłosie"... Wiedziałam, że wywołał on spore zamieszanie wśród naszego narodu i zastanawiałam się czy był do tego aż tak wielki powód. Uważam, że krytyka tego filmu jest przesadzona, chodzi mi tu o wydarzenia jakie pokazano w filmie. Wielu nie może pojąć jak można było tak oczernić Polaków... tylko na wstępie pytam - czemu wsadza się wszystkich do jednego worka? Nie możemy zapominać, że nie ważne z jakiego narodu pochodzimy i kim jesteśmy - wszyscy jesteśmy LUDŹMI, drzemią w nas zwierzęce reakcje i wszystko zależy w jakiej sytuacji się znajdziemy i na ile jesteśmy silni, aby te zwierzęce cechy trzymać w zamknięciu. Niestety nie znam historii na tyle dobrze, aby się pod tym kątem wypowiadać, ale uważam, że takie wydarzenie mogło mieć miejsce. Jednak nie oznacza to, że wstydzę się, że jestem Polką. Wręcz przeciwnie. W historii naszego kraju zapisało się wielu wspaniałych ludzi, o wielu nawet nie mamy pojęcia.... Jednak tak jak ktoś już wcześniej napisał, nie wszystko jest albo czarne albo białe. Dlatego takie wydarzenia jak to przedstawiane w filmie jedynie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Kiedy jest chwila dumy to pierwsi wychodzimy przed szereg, ale gdy trzeba stawić czoła brutalnej prawdzie bronimy się za wszelką cenę. To może i normalna reakcja, ale trzeba też spojrzeć obiektywnie i nie unosić się honorem.
Poza tym, nawet tutaj na forum (już w pierwszych postach) widziałam, że zaczyna się walka i to w jaki sposób odnosili się do siebie forumowicze, nie jest to racjonalna wymiana myśli, ale wręcz lekki egoizm i pokazywanie kto jest lepszy... czy nadal uważacie, że takie wydarzenia nie mogły mieć miejsca w takich czasach jak wojna?
Pozdrawiam serdecznie
No tak, ale wielu oburza się tak, jakby to był film historyczny, że takie rzeczy nie mogłyby się wydarzyć... a ja pytam dlaczego? Polacy to też tylko ludzie. Także film dobry, nawet bardzo.