Nie wiem czemu tak ludzie sądzą. Prędzej jest antypolski i wybielający Niemców. Ale tak nie sądzę. Jak dla mnie świetny jak na polską produkcje, pokazuje, że Polacy święci nie byli. Jeden film w tłumie filmów o złych Niemcach itd.

Zazwyczaj "propagandowym" określa się w Polsce wszystko, co nie przystaje do naszych przekonań. Polacy jak hobbici - lubią czytać w książkach (i oglądać w kinie) to, co sami już wiedzą, ale ładniej przedstawione (niedokładnie z Tolkiena, Wstęp do Władcy...)

Film nie jest ani propagandowy ani antypolski jest po prostu prawdziwy.A prawda jak wiemy bywa bolesna.

olewajcie gościa o ksywie piotrus007. to jedno z wielu multikont które gada ze samym sobą

Bo nie przedstawia Polaków jako krzywdzonego przez wszystkich narodu, który sobie nie ma zupełnie nic do zarzucenia. Pomijając zgodność historyczną filmu (na temat której nie wypowiadam się bo nie jestem historykiem) to kawał dobrego kina, jak na polskie warunki powiedziałbym nawet że bardzo dobrego.

Jest taki film "Powrót do ojczyzny" z 1941. Występowali w nim min. Samborski i Pluciński. To też kawał dobrego kina bo nie przedstawia Polaków jako 'świętych"?

Kłania się chyba czytanie ze zrozumieniem - umiejętność wymagana od osób kończących podstawówkę (przynajmniej za moich czasów, ale sporo lat już minęło, więc może teraz już nie ma takich wymogów). Pokaż mi w którym miejscu napisałem że film jest dobry bo nie przedstawia Polaków jako "świętych"???? Czytam 10 raz mój post i nie widzę takiego miejsca. Napisałem natomiast (o ile dobrze zrozumiałem poprzedni post, a że jestem jego autorem to myślę że dobrze) że ponieważ nie przedstawia Polaków jako "świętych" to został uznany jako PROPAGANDOWY (co było odpowiedzią na pytanie autora tematu). Co więcej (pewnie tego nie zauważyłeś) napisałem że pomijam zgodność historyczną filmu, gdyż nie czuję się odpowiednio kompetentny aby się w tej kwestii wypowiadać, zatem jak nawet przeciętnie inteligenta osoba mogłaby wywnioskować, oznacza to że niekoniecznie zgadzam się z prawdziwością przedstawionej w filmie historii. Niemniej jednak, osobiście uważam że jest to dobry film (rozumiany jako - będę pisał dużymi literami żeby łatwiej było Ci to ogarnąć - FILM FABULARNY a nie DOKUMENT HISTORYCZNY). Moja subiektywna opinia nie wynika bynajmniej z faktu negatywnego przedstawiania Polaków, ale z innych walorów (takich jak np. interesująca fabuła, brak przewidywalności, sposób budowania napięcia, ciekawie stworzony mroczny klimat itp). W przeciwieństwie też do wielu innych, zakompleksionych osób, nie mam problemów z oglądaniem filmów negatywnie przedstawiających moich rodaków i jeżeli jest to film fabularny to nie skupiam się zbytnio na zgodności historycznej.

Proponuję to samo - przeczytać ze zrozumieniem mój post. Krótko - dobry? Poczytaj na forum - dla wielu to akademicka wykładnia historii.

Twoje poprzednie pytanie ewidentnie sugeruje, że ocenę Pokłosia oparłem na fakcie że jest antypolski (mimo że nie dałem podstaw do takich przypuszczeń). Wspominanego przez Ciebie filmu nie widziałem, więc nie powiem czy jest dobry. Sądząc jednak po komentarzach na forum, dużo osób ocenia go przez pryzmat zgodności historycznej, więc proponuję Ci tam szukać kolegów do dyskusji.

Czytanie ze zrozumieniem to taki duży problem? Powtórzę "Powrót do ojczyzny" też nie przedstawia Polaków jako świętych i też się "dobrze " go ogląda.

To fajny kryminał