Szalenie interesuje mnie sprawa mordu w Jedwabnem i jeżeli ktoś posiada jakieś ciekawe informacje na ten temat bądź namiary na źródła historyczne to byłbym wdzięczny.
Oficjalny fakty (nie mam niestety źródła ale jak nie wierzysz na słowo mozesz nie czytac.. ja kiedys czytałęm ale nie moge znaleźc źródła)
1. Potwierdzono że kule w jedwabnem był niemieckie. Wiesniacy wymordowali by żydów widłami itp
2. Nikt nie przeprowadzil ekshumacji zydów.. nie zbadano tego jak zostali zabici i iczy w ogole tam sa
3. Najstarsi mieszkancy stwierdzili ze to niemcy mordowali żydów.. zas jacys zydzi stwierdzi że to Polacy z pomoca niemców.. Wierze swoim nie jakims żydon którzy kłamstwo maja we krwi..
W Polsce byly PRAWDZIWE przypadki mordowan żydów przez Polaków np. koło mojej mniejscowosci wytlukli grupe składajaca sie z około 30 żydów.. Oni akurat zasłużyli - Spalili wieś niedaleko mojej.. W sumie to przynajmniej połowa takich aktów była spodowana z winy żydów..
1.Łuski pochodziły z karabinów niemieckich ale to nie świadczy o tym ,że Polacy nie uczestniczyli w mordzie , poza tym nacjonaliści ukraińscy czy też łotewscy dokonujący egzekucji na Żydach używali przecież broni niemieckiej także tutaj sprawa nie jest do końca jasna.
2.Mogiły są tylko nie wiadomo jaka jest dokładna liczba ofiar gdyż Żydzi nie zgodzili się na pełną ekshumację co także może budzić wątpliwości. Na pewno zawyżona jest liczba podana przez Grossa czyli 1600 zabitych.
3. Zeznania świadków nie były jendoznaczne wręcz przeciwnie często były sprzeczne ze sobą. Jedni twierdzili ,że mordu dokonali Niemcy jeszcze inni ,że to byli miejscowi a Niemcy jedynie asystowali. Także to nie jest tak ,ze tylko Żydzi mówili o winie Polaków .
"Wierze swoim nie jakims żydon którzy kłamstwo maja we krwi.."
Wynurzenia tego typu możesz sobie darować.
1. Ale na ukrainie byli to zolnierze
2. Bo budzi watpliwosci.. Powinni ekshumowac wszystkie
3. Ale zwalili na Polaków
"Wynurzenia tego typu możesz sobie darować.":
To najzwyklejsze stwierdzenie faktu który tródno podwazyc.
1. No proszę cię jacy żołnierze , bardzo często byli to zwykli cywile którzy zgłaszali się na ochotnika.
2.Z tym się zgadzam.
"To najzwyklejsze stwierdzenie faktu który tródno podwazyc."
Chyba raczej pogląd i to dość absurdalny. O nas Polakach często mówią za granicą ,ze jesteśmy złodziejami i pijakami , zgadzasz się z tym ? bo ja nie . Tak samo jest z twoimi przemyśleniami na temat Żydów.
Nic nie swiadczy o tym ze Polacy to złodzieje.. A to że żydzi sa faszystami świadczy chociazby ich religia i zachowanie rzadu izreaela
Rząd Izraela to nie cały naród, idąc twoim tokiem rozumowania o nas też nie można nic dobrego powiedzieć bo przecież mamy takich polityków a nie innych. Co do religii to może mi powiesz skąd wywodzi się chrześcijaństwo , jakie ma fundamenty ?? Jeżeli chcesz sie tak przerzucać argumentami to musisz się bardziej postarać :)
Podam może mniej znaną ciekawostkę, jeden z czołowych ideologów niemieckiego narodowego socjalizmu Julius Streicher ( powieszony po procesie Norymberskim - ciekawe jest to ,że ten człowiek nie zabił nikogo ale stworzył podstawy pod ludobójstwo) przyznał ,że budowana ideologia "rasy panów" była wzorowana na judaiźmie !!! Dodam jeszcze cyt. laureata pokojowej Nagrody Nobla, byłego premiera Izraela Menachem Begin:
"Nasza rasa (mówiąc o Żydach) jest Rasą Panów. Jesteśmy świętymi bogami na tej planecie. Różnimy się od niższych ras ponieważ wywodzą się one od insektów. Faktycznie porównując je do naszej rasy, inne rasy to bestie i zwierzęta, owce w najlepszym przypadku. Inne rasy są uważane jako ludzkie odchody. Naszym przeznaczeniem jest rządzenie ponad niższymi rasami. Nasze ziemskie królestwo będzie rządzone poprzez naszych liderów za pomocą rózgi żelaznej. Masy będą lizać nasze stopy i służyć nam jako nasi niewolnicy." – Z pamiętników: Jimmy Cartera, Keeping Faith. N.Y. Bentham, 1982. Jeżeli ktoś nie wierzy proponuje sprawdzić :)
Odnośnie śledztwa IPN:
"List otwarty inteligencji polskiej w USA do IPN
List otwarty inteligencji polskiej w USA do IPN, USA 10 VII 2002
Prokuratorski raport Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie Jedwabnego został powitany z mieszanymi uczuciami w Polsce i na świecie. Jedni odebrali to jako potwierdzenie winy Polaków za Holocaust w ogóle, a za masakrę w Jedwabnem w szczególności. Inni odebrali to jako kolejne kalumnie skierowane przeciwko Polsce i Polakom.
Tymczasem warto podkreślić, ze prokuratorski raport IPN na pewno nie był ostatecznym imprimatur w sprawie Jedwabnego. Takiego zadania nie mógł mięć przecież prowadzący śledztwo prokurator Radosław J. Ignatiew.
Raport IPN to AKT OSKARŻENIA. Prokuratorzy zawsze wybierają najbardziej czarny scenariusz. Przecież chodzi im o to głównie aby postawić zarzuty oskarżonym. Nie należy tego mylić z obiektywną analizą naukową.
W ramach tego czarnego scenariusza prokurator ustalił co następuje:
Masakra w Jedwabnem to nie był miejscowy spontaniczny pogrom.
Inspiratorami pogromu byli Niemcy.
Nie "społeczeństwo" (czy też "jedna połowa miasteczka") brało udział w masakrze a ok. 40 osób.
Ofiar żydowskich było ok. 300 osób a nie 1600.
Tylko ekshumacja pozwoli nam ustalić ile było ofiar i jak ci ludzie naprawdę zginęli.
Niestety są pewne problemy z raportem IPN i kluczowe braki:
Nie dostatecznie podkreślono, że mamy do czynienia JEDYNIE z czarnym scenariuszem prokuratorskim, a nie ze wszechstronnym opracowaniem komisji ekspertów: biegłych sądowych, antropologów, pirotechników, oraz historyków.
Nie wystarczająco uwypuklono, ze w Jedwabnem nie było ekshumacji, a jedynie częściowe badania miejsca zbrodni. Nie można więc z całą pewnością ustalić liczby ofiar ani sposobu ich śmierci.
Nie podkreślono wystarczająco, ze zbrodniarze oddzielili od reszty i osobno zamordowali silnych mężczyzn i przywódców społeczności żydowskiej. Wzmacnia to tezę o braku spontaniczności i planowym charakterze mordu.
Nie ustalono właściwie żadnych faktów dotyczących wydarzeń w stodole, oprócz stwierdzenia faktu śmierci jedwabinskich Żydów w tym miejscu.
Nie uzyskano opinii pirotechnicznych ekspertów na temat możliwości (czy jej braku) spalenia kilkuset osób za pomocą "8 litrów nafty," jak również nie ustalono źródła materiału palnego użytego do mordu.
Nie zastosowano tej samej miary do wiarogodności świadków zeznających o obecności Niemców, którą zastosowano do świadków zeznających, że Niemców nie było.
Założono, że jedynie dokumenty z tamtego okresu mogą dobitnie udowodnić obecność Niemców przy stodole. Odrzucono więc zeznania świadków mówiące o obecności Niemców. Wobec rozkazów aby akcje antyżydowskie przeprowadzić potajemnie i żeby wyglądało tak jakby były one dokonane "rękoma lokalnej ludności" zakładanie, że jedynie niemieckie dokumenty mogą potwierdzić rolę Niemców jest kardynalnym błędem metodologicznym.
Nie założono, że jedynie dokumenty z tamtego okresu mogą dobitnie udowodnić obecność Polaków przy stodole. Przyjęto więc zeznania świadków mówiące o sprawstwie Polaków.
W rzeczywistości nie ma dokumentów potwierdzających albo zaprzeczających obecność kogokolwiek przy stodole. Dostępne dokumenty po prostu nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić co dokładnie stało się w Jedwabnem 10 lipca 1941 r., szczególnie jeśli chodzi o moment mordu.
Nie zawsze trzymano się logiki. Na przykład, jeśli ustalono w raporcie, że Niemcy przybyli do Jedwabnego aby dopilnować wygnanie Żydów na rynek, logika dyktuje, że dopilnowali też CELU tej całej akcji, tj. spalenie Żydów w stodole. Dlatego dziwi, że obok inspiracji niemieckiej, raport prokuratorski IPN nie wspomina też o kierownictwie niemieckim zbrodni.
Mimo niedociągnięć i mankamentów najbardziej czarny scenariusz zaprezentowany w prokuratorskim raporcie IPN JEDNOZNACZNIE OBALA główne tezy J. T. Grossa podane w książce Sąsiedzi o rzekomej spontaniczności mordu przez "polskie społeczeństwo" na 1,600 żydowskich sąsiadach bez niemieckiej inspiracji."
Odnośnie powstawania filmów typu "Pokłosie", finansowanych zresztą w części przez Rosję:
"Polska kontra Polonia
dr inż. Jan Czekajewski
Polska kontra Polonia Kiedy w Hollywood mówi się, że nie chodzi o pieniądze, to znaczy, że właśnie chodzi o pieniądze. Kiedy żydowskie organizacje atakują Polaków za ich domniemany współudział w holocauście, chodzi także o pieniądze, a nie o moralne zadośćuczynienie i pamięć o zamordowanych w czasie wojny współwyznawcach. Podobnie rzecz ma się ze sprawą zbrodni w Jedwabnem.
Czyje mienie
Trzeba tutaj dodać, że amerykańskie żydowskie organizacje nie mają wiele wspólnego z interesami tych Żydów, którzy przeżyli zagładę, a którzy często są używani jako pionki na szachownicy rozgrywek biurokratów i "konsultantów" tychże organizacji.
Żydzi polscy mieli pokaźne majątki w postaci nieruchomości, które po zamordowaniu właścicieli przez Niemców zostały przejęte przez państwo polskie. Z punktu widzenia prawa, majątki zmarłych obywateli, którzy nie zostawili spadkobierców, przechodzą na własność państwa. Tak jest w Polsce, podobnie w USA.
Amerykańskie organizacje żydowskie uważają, że Żydzi polscy nigdy nie czuli się obywatelami polskimi i gdyby mieli wybór, przekazaliby swe majątki tymże organizacjom. Ich przedstawiciele twierdzą, że jedynymi prawnymi i moralnymi spadkobiercami mienia żydowskiego w Polsce są właśnie te organizacje. Aby odzyskać żydowskie mienie pozostawione w Polsce, rozpętują antypolską kampanię oszczerstw, porównując Polaków do hitlerowców i oskarżają nas o współudział w holocauście. Nie będę wyliczać tutaj publikacji i filmów, które szkalują Polaków. Te sprawy są nam w USA dobrze znane, spotykamy się z nimi na co dzień.
Spirala żądań
Kampania przeciwko Polsce przybiera na sile. Rząd w Warszawie został zmuszony do wybrania strategii obrony. Według władz polskich i ich amerykańskich doradców w osobie Jana Nowaka Jeziorańskiego, należy się zgodzić z zarzutami współudziału w roli morderców, gdyż "przyznanie się do winy" niewiele kosztuje.
Polonia amerykańska, reprezentowana przez Prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala, natomiast uważa, że kajanie się za zbrodnie hitlerowskich kolaborantów szkodzi interesom Polaków. Potwierdza ich rzekomą winę i prowadzi do kolejnych żądań, które tym razem nie będą natury moralnej, ale finansowej. Taka jest w zarysach różnica i podstawa konfliktu między rządem polskim a amerykańską Polonią.
Konflikt ma swe źródło w dwu różnych metodach rozwiązania tego samego problemu. Należy zwrócić uwagę, że Polonia nie ma bezpośredniego, finansowego interesu w rekompensacie za mienie żydowskie. Nie mieszka w Polsce i to nie ona będzie płacić za żądania żydowskie. Płacić będą Polacy mieszkający w Polsce. Niemniej Polonia jest zainteresowana utrzymaniem dobrego imienia Polski i Polaków zarówno ze względów sentymentalnych, jak i własnego, dobrze pojętego interesu. Obraz Polaka-antysemity i hitlerowskiego kolaboranta nie pomaga amerykańskiemu Polonusowi w karierze i w poczuciu własnej wartości.
Według Polonii, która lepiej niż rząd polski i Polacy w kraju zna wagę reklamy, dobry obraz Polaka przelicza się bezpośrednio na dolary. Natomiast "przepraszanie i kajanie" jest tylko wstępem, można by powiedzieć, przygotowaniem artyleryjskim do końcowej ofensywy natury politycznej i finansowej. Ponieważ polskie media przedstawiają sprawę Jedwabnego bardzo jednostronnie, część Polaków w Polsce zgadza się ze stanowiskiem rządu i uważa, że należy przeprosić za domniemane zbrodnie Polaków w Jedwabnem. Przepraszanie nie kojarzy się przeciętnemu Polakowi z haraczem, jaki będzie musiał zapłacić, jeśli organizacje żydowskie wygrają tę "wojnę z Polską", gdyż przeciętny Polak nie jest zorientowany w polityce zagranicznej.
Kampania oskarżeń
Wprawdzie organizacje żydowskie nie mają siły fizycznej, by wymusić na Polsce zwrot mienia żydowskiego, ale posiadają duże wpływy w kołach politycznych i ośrodkach formowania opinii publicznej w USA i nie tylko. Siłą fizyczną naciskającą na Polskę, aby zapłaciła żydowskim organizacjom odszkodowania, będzie rząd USA i jego organy ustawodawcze i dyplomatyczne. Model postępowania już został opracowany i sprawdzony w stosunku do Szwajcarii i jej banków, które zapłaciły 1,4 miliarda dolarów odszkodowania za tak zwane "martwe" konta bankowe i za przyjmowanie od Niemców złota, jakoby żydowskiego. Duża część wypłaconych pieniędzy ugrzęzła w kieszeniach prawników i specjalistów od holocaustu, a tylko znikoma dotarła do garstki jeszcze żyjących ofiar hitlerowskiej represji. Po uregulowaniu roszczeń, banki szwajcarskie nagle odzyskały dobre imię i dzisiaj pozwala im się robić dobre interesy w Ameryce.
Podobnie miała się sprawa z niedawnym atakiem na wielką firmę komputerową IBM, którą oskarżono o dostarczanie "tabulatorów" służących hitlerowcom do ewidencjonowania Żydów w obozach zagłady. W tym jednak wypadku, na skutek interwencji finansistów i rządu USA, sprawa została zduszona w zarodku, w myśl zasady, że nie wolno kąsać ręki, która żywi i broni.
Oczywiście rząd USA nie będzie skory do ataku na swego partnera w NATO, chyba że odpowiednio przygotowana amerykańska prasa i TV ustalą obraz Polski i Polaków jako zbrodniarzy winnych zbrodni holocaustu, podobnie jak to miało miejsce rok temu ze Szwajcarami. Formowanie opinii publicznej potrwa jakiś czas, a książka Jana Tomasza Grossa jest właśnie początkiem tej kampanii.
Bez litości
Polski rząd musi wiedzieć, że interesy żydowskich organizacji są bliższe państwowym interesom amerykańskim niż Polska, gdyż członkowie tych organizacji to amerykańscy podatnicy i wyborcy. Ponadto jakikolwiek "haracz" ściągnięty z Polski dotrze do obywateli amerykańskich. Co ważniejsze, część tych pieniędzy zostanie także przekazana na fundusze wyborcze dyspozycyjnych polityków, którzy wywrą na Polskę odpowiedni nacisk, aby sięgnęła do kabzy i zapłaciła odpowiednio wielką rekompensatę.
Nie należy się łudzić, że jakieś stare zasługi Polski w obaleniu komunizmu albo samobiczowanie za zbrodnie w Jedwabnem będą tu elementami łagodzącymi finansowe wymagania. Przyznanie się do winy przez Prezydenta i Premiera, przepraszanie "za zbrodnie całego narodu", niezmiernie ułatwią przyszłą akcję amerykańskich polityków, jako że przyznanie się do winy stanowi 90 proc. wygranej procesu o rekompensatę za przywłaszczone żydowskie majątki.
W ciągu następnych kilku lat, albo nawet wcześniej, dojdzie do decydującej ofensywy przeciwko Polsce. Będzie wtedy wiadomo, czy strategia pokory wybrana przez polski rząd była właściwa.
Kto wbija klin
Polonia, nie mając wpływu na decyzje, dość bezradnie stara się zwrócić uwagę, że "przepraszanie" pogarsza sytuację, za co jest oskarżana przez współziomków o antysemityzm, skrajny nacjonalizm, klerykalizm itp.
Waśnie tego rodzaju nie rokują dobrze dla Polski. Istnieje obawa, że konflikt ten tak poróżni Polonię z rządem polskim, że Polonia zajmie się własnymi sprawami, zostawiając Polskę samą sobie z jej problemami.
W konsekwencji wyżej opisanych konfliktów Polska traci olbrzymi potencjał emigracji jako ambasadora polskich interesów na świecie.
dr inż. Jan Czekajewski
Autor jest członkiem Polskiego Instytutu Naukowego w Nowym Jorku (PIASA).
* * *
Nie należy się łudzić, że jakieś stare zasługi Polski w obaleniu komunizmu albo samobiczowanie za zbrodnie w Jedwabnem, będą elementami łagodzącymi finansowe wymagania amerykańskich organizacji żydowskich."
Proponuję zwrócić uwagę na:
"amerykańskie żydowskie organizacje nie mają wiele wspólnego z interesami tych Żydów, którzy przeżyli zagładę"
"Z punktu widzenia prawa, majątki zmarłych obywateli, którzy nie zostawili spadkobierców, przechodzą na własność państwa. Tak jest w Polsce, podobnie w USA."
"Amerykańskie organizacje żydowskie uważają, że Żydzi polscy nigdy nie czuli się obywatelami polskimi"
"Polonia amerykańska, reprezentowana przez Prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala, natomiast uważa, że kajanie się za zbrodnie hitlerowskich kolaborantów szkodzi interesom Polaków. Potwierdza ich rzekomą winę i prowadzi do kolejnych żądań, które tym razem nie będą natury moralnej, ale finansowej."
"Płacić będą Polacy mieszkający w Polsce."
"Natomiast "przepraszanie i kajanie" jest tylko wstępem, można by powiedzieć, przygotowaniem artyleryjskim do końcowej ofensywy natury politycznej i finansowej. Ponieważ polskie media przedstawiają sprawę Jedwabnego bardzo jednostronnie, część Polaków w Polsce zgadza się ze stanowiskiem rządu i uważa, że należy przeprosić za domniemane zbrodnie Polaków w Jedwabnem. Przepraszanie nie kojarzy się przeciętnemu Polakowi z haraczem, jaki będzie musiał zapłacić, jeśli organizacje żydowskie wygrają tę "wojnę z Polską", gdyż przeciętny Polak nie jest zorientowany w polityce zagranicznej."
"Siłą fizyczną naciskającą na Polskę, aby zapłaciła żydowskim organizacjom odszkowania, będzie rząd USA i jego organy ustawodawcze i dyplomatyczne."
"Duża część wypłaconych pieniędzy ugrzęzła w kieszeniach prawników i specjalistów od holocaustu, a tylko znikoma dotarła do garstki jeszcze żyjących ofiar hitlerowskiej represji. Po uregulowaniu roszczeń, banki szwajcarskie nagle odzyskały dobre imię i dzisiaj pozwala im się robić dobre interesy w Ameryce."
"Oczywiście rząd USA nie będzie skory do ataku na swego partnera w NATO, chyba że odpowiednio przygotowana amerykańska prasa i TV ustalą obraz Polski i Polaków jako zbrodniarzy winnych zbrodni holocaustu, podobnie jak to miało miejsce rok temu ze Szwajcarami. Formowanie opinii publicznej potrwa jakiś czas, a książka Jana Tomasza Grossa jest właśnie początkiem tej kampanii."
"Ponadto jakikolwiek "haracz" ściągnięty z Polski dotrze do obywateli amerykańskich. Co ważniejsze, część tych pieniędzy zostanie także przekazana na fundusze wyborcze dyspozycyjnych polityków, którzy wywrą na Polskę odpowiedni nacisk, aby sięgnęła do kabzy i zapłaciła odpowiednio wielką rekompensatę."
"Przyznanie się do winy przez Prezydenta i Premiera, przepraszanie "za zbrodnie całego narodu", niezmiernie ułatwią przyszłą akcję amerykańskich polityków, jako że przyznanie się do winy stanowi 90 proc. wygranej procesu o rekompensatę za przywłaszczone żydowskie majątki."
Jest to tak oczywiste, że wprost w głowie się nie mieści, że są ludzie, którzy bezmyślnie klepią bzdurki zachwycając się nad "Pokłosiem", nie rozumiejąc, iż jest to błoto rzucane w nas, które ma pozwolić później lekko, łatwo i przyjemnie ściągnąć haracz.
Człowieku co ty mi tutaj serwujesz ??? Tylko niewielka częśc twojego posta dotyczy śledztwa w Jedwabnem cała reszta nie ma związku z tą sprawą , pisz na temat albo wcale ! Czy to jest temat pt. "Jak żydowskie elity walczą z Polakami " - nie kur:wa, nie jest więc nie rób mi tutaj śmietnika informacyjnego.
Poplułeś się z nerwów, jak widzę.
Gdybyś kiedykolwiek używał szarych komórek, wtedy niewątpliwie widziałbyś związek między jednym a drugim.
Gdybyś kiedykolwiek używał szarych komórek i posiadał zdolność czytania ze zrozumieniem wiedziałbyś o jakiego typu informacje mi chodziło ciulu.
orion_2: bardzo ciekawe (choć ja o tym już dawno wiedziałem) i warte rozpowszechniania. Myślę tylko że już niewielu weźmie sobie to do serca bo widząc po ogromnej ilości wpisów broniących "Pokłosia" i przyjmujących taktykę bicia się w piersi to oznacza że taktyka roszczeniowców i i socjo-polityka najpoczytniejszej gazety w kraju z przyklaskiem TVN-u wygrywa batalię o młodych polaków. Czy to nie Lenin miał rację mówiąc że kino to najmocniejszy oręż propagandy?. Hadrian 1988 - całość wpisu oriona jest jak najbardziej na temat.
Tego się rozpowszechnić nie da, bo zaraz zostaniesz oskarżony "przez współziomków o antysemityzm, skrajny nacjonalizm, klerykalizm itp."
Kwota roszczeń to bodaj 60 miliardów dolarów, czyli budżet służby zdrowia na 60 lat. Jak współziomków nie będzie stać na telewizor, to przestaną chwalić "Pokłosie", bo nie będą mieli gdzie oglądać, ale po spłacie nikt nie będzie trwonił pieniędzy na kolejne "Pokłosia" bo i po co?
Hadrian już się jasno określił, że nie o tego typu informacje mu chodziło, tylko zupełnie przeciwne, dlatego rozumiem, że mu żyłka nerwowo zapulsowała:)
Nie przeciwne tylko bezpośrednio dotyczące zdarzenia , mam ci to narysować ????? ŹRÓDŁA HISTORYCZNE mówiące o 10 lipca 41 w Jedwabnem.
Źródła historyczne są jak plastelina i dają się łatwo deformować w zależności od tego, kto je wybiera i interpretuje. Dlatego dostałeś szerszą perspektywę, aby brać odpowiednią poprawkę na źródła. Mam ci to narysować?
"Nie zastosowano tej samej miary do wiarogodności świadków zeznających o obecności Niemców, którą zastosowano do świadków zeznających, że Niemców nie było."
Kojarzysz?
Jednym świadkom wierzymy, a drugim nie. I już. Wedle własnego widzimisię.
"Założono, że jedynie dokumenty z tamtego okresu mogą dobitnie udowodnić obecność Niemców przy stodole. Odrzucono więc zeznania świadków mówiące o obecności Niemców. Wobec rozkazów aby akcje antyżydowskie przeprowadzić potajemnie i żeby wyglądało tak jakby były one dokonane "rękoma lokalnej ludności" zakładanie, że jedynie niemieckie dokumenty mogą potwierdzić rolę Niemców jest kardynalnym błędem metodologicznym."
Kojarzysz?
Tutaj okazuje się, że dokumenty hitlerowców są o wiele bardziej wiarygodne od zeznań polskich świadków. Dlaczego? No bo tak.
Wybiórczość doboru źródeł skądś się bierze. I o tym był ten drugi cytat.
Ta sama sytuacja z wybiórczością żródeł i co za tym idzie przyjmowaniem jako "prawda objawiona i jedynie słuszna" czyt.: nadająca się do wikipedii i rozgłaszania światu jest z Pogromem Kieleckim gdzie specjalnie pominięto w bardzo dokładnym (znowu to samo co przy Jedwabnem) śledztwie IPN-u raport Antoniego Hedy "Szarego" oraz licznych świadków go potwierdzających, a badano ponoć dogłębnie i zupełnie na poważnie (o czym rozpisuje się wiki) hipotezy o prowokację przez ośrodki nazistowskie (może by najpierw sprawdzili czy w 46 takie mogły istnieć i w dodatku móc coś tak ogromnego przeprowadzić pod okem NKWD i UB) czy że to wymyślił Londyn-sic!. Dodam że facet był chyba najwspanialszym z AK-owców, uznanym i wielokrotnie odznaczanym przez wszystkie opcje (wiki mu poświęca spory kawał papieru) ale o tym raporcie jakoś wszyscy milczą http://www.kworum.com.pl/article.php?uid=1491
Tu ma miejsce syndrom psów Pawłowa. Każda negacja oficjalnej wersji w Jedwabnym, czy w Kielcach wywołuje odruch bezwarunkowy u większości rozmówców, którzy określają to bez zastanowienia jako objaw antysemityzmu. Gdyby komuś kiedyś zamarzyło się wmówić opinii publicznej, że Żydzi czasów wojny byli trzymetrowej postury, to dzisiaj negacja powyższej bzdury byłaby również traktowana jako antysemityzm. Ten trening opinii publicznej został przeprowadzony perfekcyjnie, zwłaszcza, że antysemita równa się nazista, co w polskich realiach jest straszną klątwą.
Resztę robią media.
Kiedyś widziałem scenkę filmowaną z ukrytej kamery. Dziesięciu delikwentów miało określić kolor buta. Dziewięciu było podstawionych i zgodnie mówili, że but jest zielony, choć był czarny jak smoła. Ten dziesiąty, który nie był świadomy przekrętu, wreszcie zwątpił, bo nie wytrzymał presji i, mimo że zmysły mówiły mu co innego, też potwierdził zieleń obuwia. Tak właśnie steruje się medialnie opinią publiczną. Skoro telewizja wciąż przedstawia jedną wersję, to ci, którzy preferują wersję inną, są automatycznie określani mianem oszołomów. Proste i skuteczne.
Czytałem, że pogrom kielecki to prowokacja zmontowana przez UB, ale to się nie przebije, bo zapotrzebowanie jest na zupełnie inną "prawdę". Zapotrzebowanie ma dużo wyższy priorytet niż raport, choćby był najprawdziwszy z prawdziwych.
Niestety ale nie widzę żadnego sposobu na przebicie się i zatriumfowanie prawdy przy posiadaniu w rękach Żydów chyba już z 90% mediów, zarówno prasy jak i telewizji całego zachodniego świata i czołowych Polskich. Pisania podręczników do historii i samych lekcji (nie wiem czy to wiarygodne) : http://myslnarodowa.wordpress.com/2012/11/22/poklosie-pasikowskiego-jako-narzedz ie-prania-mozgow-w-polskich-szkolach/ to jest sposób rodem z CIA lub KGB i potem dzieciąki wojują tu na forum bijąc się w piersi niczym Kwaśniewski w Jedwabnem.
"Czytałem, że pogrom kielecki to prowokacja zmontowana przez UB, ale to się nie przebije, bo zapotrzebowanie jest na zupełnie inną "prawdę". Zapotrzebowanie ma dużo wyższy priorytet niż raport, choćby był najprawdziwszy z prawdziwych"
Gdzie to wyczytałeś jeśli można wiedzieć, na stronce "nizależna.pl" ??? Daruj sobie te pseudonaukowe wywody , taką samą retorykę mogę zastosować w stosunku do twojej osoby bo dla mnie całkowita negacja aktów przemocy Polaków wobec Żydów podczas okupacji jest dla mnie przejawem mega ignorancji i nie mam tutaj na myśli Jedwabnego . Historia nie jest czarno biała i zarówno wśród Żydów jaki i Polaków zdarzały się grupy zwyrodnialców.
Twoje myślenie jest cholernie płytkie bo każdy zdrowo rozumujący człowiek czytając moje komentarze pomyślałby ,że po prostu bardzo interesuje się tą sprawą i staram się być obiektywnym . Ty zaś dorobiłeś mi łatkę filosemity zindoktrynowanego przez media tylko dlatego ,że nie zgadzam się z pewnymi twoimi pogladami. Nawet nie wiesz człowieku jaki jestes załosny kiedy wypisujesz te brednie na mój temat.
Zapluwasz się tonami śliny zupełnie niepotrzebnie, ponieważ oceny takich jegomościów jak ty, są mi dalece obojętne:)
Na twój temat napisałem jedynie tyle:
"Hadrian już się jasno określił, że nie o tego typu informacje mu chodziło, tylko zupełnie przeciwne, dlatego rozumiem, że mu żyłka nerwowo zapulsowała:)"
Skoro to wystarcza abyś wpadł w tak rozpaczliwe tony, to doprawdy niewiele mogę na to poradzić.
"całkowita negacja aktów przemocy Polaków wobec Żydów podczas okupacji"
Możesz wskazać w którym konkretnie miejscu to napisałem? Wśród Polaków były kanalie, co jest niestety nieuniknione. Gdyby każdy Polak był święty, wtedy spokojnie moglibyśmy zrezygnować z systemu penitencjarnego, a nie rezygnujemy.
O kieleckiej prowokacji UB przeczytałem w jednej z książek Waldemara Łysiaka. Zadam sobie trud i sprawdzę później w której.
" ponieważ oceny takich jegomościów jak ty, są mi dalece obojętne:)"
Może rozwiniesz ,chętnie dowiem się co tak na prawdę na mój temat sądzi taka wybitna osobistość jak ty :) Może jakaś mała psychoanaliza ? :)
O kieleckiej prowokacji UB przeczytałem w jednej z książek Waldemara Łysiaka. Zadam sobie trud i sprawdzę później w której.
Będę bardzo wdzięczny za twoje niezwykłe poświęcenie.
Wielce szanowny kolego, nie poświęcam ci aż tak dużo czasu, żeby robić jakieś psychoanalizy:) To co miałem do powiedzenia, już powiedziałem. To kim jesteś i co z sobą reprezentujesz nie pasjonuje mnie aż tak bardzo, abym zgłębiał temat.
Moje "niezwykłe poświęcenie" objawiło się tuż poniżej, zanim napisałeś swojego posta. Wystarczyło spojrzeć.
Czy mogę uprzejmie ponowić prośbę, abyś wskazał w którym miejscu konkretnie zanegowałem całkowicie akty przemocy na linii polsko-żydowskiej?
Problem "pogromu kieleckiego" nie był poruszony w książce, ale w artykule: "Dalsze rozwiązywanie kwestii polskiej". Autor: Waldemar Łysiak.
"Świat jest pełen żydowskich "schizofrenicznych konfabulantów", którzy przypisują Lechitom powojenną kontynuację żydobójstwa ery wojennej. Za główny argument mają ci paszkwilanci tak zwany "pogrom kielecki", chociaż Krzysztof Kąkolewski dziełem "Umarły cmentarz", a później paru publicystów artykułami prasowymi, udowodnili bezspornie, że zbrodnia kielecka była ewidentną prowokacją stalinowskiej bezpieki, robotą NKWD i UB (nawet oficjalna przyczyna "pogromu", dzieciak, którego rzekomo uprowadzili Żydzi, był synem ubeka, wywiezionym z miasta przez UB!). Oddaję głos Antoniemu Zambrowskiemu:
"Pogrom został przygotowany pod nadzorem NKWD przez majora W. Spychaja-Sobczyńskiego, a wykonany siłami oddziału KB W pod dowództwem sowieckiego oficera w polskim mundurze oraz PPR-owskiej względnie ubeckiej bojówki pozorującej robotników pobliskiej fabryki metalowej. Ci bojówkarze zostali przyjęci do fabryki na kilka dni przed pogromem i ulotnili się jak jeden mąż następnego dnia po uwieńczonej sukcesem akcji. Oni wraz z żołnierzami zmasakrowali Żydów mieszkających w domu na Plantach, ale tylko z jednej klatki schodowej. Chodziło o wykonanie misternego zadania odstrzelenia wyłącznie Żydów wybierających się do Palestyny (Żydzi z drugiej klatki schodowej pozostawali pod ochroną UB). Dlatego nie mogło być mowy o dopuszczeniu pod dom niekontrolowanego motłochu".
Język hebrajski zawiera dwa wyrazy — "magii" (obrzydliwy) i "doche" (odpychający) — które świetnie pasują do obrzydliwej antypolskiej propagandy, robiącej z Polaków dyrygentów i maszynistów Shoah. Lecz czymś równie obrzydliwym jest automatyczne kwitowanie każdej obrony dobrego imienia Polaków, każdej próby dezawuowania kontrpolskich łgarstw - epitetem: antysemityzm! Ten uniwersalny "pocałunek śmierci" (jak mówią Amerykanie) stosowany jest bardzo wybiórczo, zgodnie z zasadami salonowego relatywizmu, który stanowi socjotechniczny element terroru "poprawności politycznej". Hermann Goering ryczał: "- To ja decyduję kto jest Ż y d e m!", a dzisiaj szafarze "pocałunków śmierci" decydują kto był lub jest antysemitą."
Była nikła nadzieja na trochę prawdy w mediach gdy o koncesje biło się Trwam, i choć jestem preciwny rozpanoszaniu się kleru i oJCOWI t. to byłaby to jakaś alternatywa, to śmiałem się z podawania powodów nie-dania z pominięciem interesów Żydów jako głównego oponęta i powodu. To nie mogło poprostu przejść za żadne skarby.
fragm.: "W dniach poprzedzających tragedię, rano wypędzano ich z domów a na wieczór puszczano z powrotem. Było to coś w rodzaju "przygotowania" do takiego myślenia.
Do tej stodoły konwojowano tych Żydów i zmuszano do tego Polaków. Bóg wie czy także z tych, którzy wrócili z przymusowego wywozu do Rosji i domy zastali puste, bo rodziny były już wywiezione na Syberię?
Nie ma gdzie zamieszkać. Nie ma żony, nie ma dzieci. Pusto wszędzie. Nie można wykluczyć, że ktoś taki, spośród Polaków, mógł się pomścić. Trudno coś pewnego o tym powiedzieć, ale, z pewnością, nie było nic takiego, żeby ktoś komuś głowy ucinał, czy coś w tym rodzaju.
Nieświadomi swego losu Żydzi szli posłusznie. Na ich czele rabin a pozostali za nim. Aż do stodoły. Dopiero tam, na miejscu, rozegrało się wszystko, gdy Żydzi zobaczyli, że stodoła benzyną została oblana. Dopiero wtedy zorientowali się, co ich czeka. Że coś takiego następuje.
Mieli ze sobą rzeczy, mieli cenne rzeczy. Pobrali ze sobą złoto, kosztowności. Wszystko, co mieli najcenniejszego w domu, zawinęli w tłumoczki. Później, po wszystkim, są na to świadkowie twierdzący, że to złoto Niemcy wykopali i zabrali.
To tak w skrócie, mniej więcej, wyglądał sam dzień pogromu Żydów.
Sporo jednak Żydów się przechowało. Na podstawie listów, które mam i które ludzie przysyłają, oceniam, że około 1/3 tych Żydów, co była w Jedwabnem, ocalała.
W Jedwabnem zameldowanych było ich 1600, ale tylu ich tu nie było. Tak duża ilość potrzebna była do tego, aby jak najlepiej wypaść podczas wyborów i przejąć władzę w swoje ręce. Żydzi tu zameldowani mieszkali w innych częściach Polski a także i za granicą: w Nowym Jorku, w Stanach Zjednoczonych. Tu przyjeżdżali na wybory.
Polacy natomiast, aby zebrać zwycięską ilość głosów, w granice miasteczka włączali sąsiadujące z Jedwabnem wioski, określając je jako przedmieścia i, w rezultacie, wygrywali.
Taka tu była między Żydami a Polakami rywalizacja. Nie było to połączone z nienawiścią, złością czy czymś po tej linii.
Ostatnio przeprowadzone badania, polegające m.in. na prześwietleniach ziemi, pozwoliły ustalić wymiary stodoły i wymiary mogiły. Wymiary mogiły wynosiły: 7,5 m na 2,5 m długa i 2,5 m szeroka. Ci, co pierwsi to badali i oceniali, mówili, że mogło się w niej zmieścić 200-300 ciał. Natomiast na teraz, na dzień dzisiejszy, biorąc pod uwagę to, że ciała ofiar były nadpalone, że wśród zamordowanych było dużo dzieci, których ciała przecież są mniejsze, razem z p. Przewoźnikiem oceniamy liczbę zamordowanych na około 400. Ale 400, to jednak nie 1600, jak głośno się krzyczy za, nie liczącym się z faktami autorem książki, Sąsiedzi.
Ks.Eugeniusz Marciniak. Proszę raz jeszcze opowiedzieć o atmosferze, o sąsiedzkich kontaktach między Polakami i Żydami z tego okresu.
Ks. Edward Orłowski. Atmosfera, stosunki między Żydami a Polakami była dobra. Dopiero jak Żydzi rozpoczęli współpracę z Sowietami, komunistami, z NKWD, wszystko zaczęło się psuć.
Młodzi, zafascynowani komunizmem, Żydzi, zorganizowali swoją żydowską milicję. Po Polakach objęli
urzędy. Pozakładali sobie czerwone opaski, pobrali broń i zaczęli naszym pokazywać, że są ważni. Zaczęli Polakom dokuczać. Powtarzali wasze ulice, nasze kamienice. Nieco później, z cynizmem, ostentacyjnie, szyderczo naśmiewając się, a współorganizując z NKWD deportację na Sybir, do Kazachstanu, mawiali, że wiozą Polaków na wycieczkę czy pielgrzymkę.
Równocześnie, wspólnie z okupantem, Rosjanie i Żydzi, zbierali się w domu parafialnym. Wspólnie się bawili, tańczyli. Słowem cieszyli się. Nie mogli tego nie widzieć mieszkańcy Jedwabnego. Możemy się domyślać, co przeżywali.
To były trudne, tragiczne dni.
Myślę, że z czasem, który jest, jak wiemy najlepszym lekarzem, ta rana się zabliźni. Stopniowo też wszystkie sprawy z tą tragedią, do końca, będą wyjaśnione. Dziś już wiadomo znacznie więcej, niż jeszcze kilka tygodni temu. Wiemy już, że na miejscu zbrodni znaleziono łuski. I są to łuski niemieckie. A zatem i od tej strony jest dowód, że to Niemcy tam byli i że oni do Żydów strzelali.
Nie do pomyślenia zresztą było, aby ktokolwiek z Polaków miał broń. Za posiadanie radia, telefonu, maszyny do pisania, groziło rozstrzelanie bez sądu. A co dopiero mówić o broni?
Od tych strzałów, być może, zapaliła się stodoła.
Ostatnio w Łomży znaleziono dokumenty, wśród których jest też zeznanie pięciu uratowanych przez polską rodzinę Żydów. W zeznaniu tym twierdzą oni, że wiedzą na pewno, bo sami to widzieli, iż w stodole tej zginęło, co najmniej, też trzech Polaków.
Ks. Eugeniusz Marciniak. Czyżby więc Polacy Polaków mieli mordować?
Ks. Edward Orłowski. Nie. Absolutnie nie jest to prawda, że to Polacy mordowali. Zrobili to Niemcy. Oni tu wtedy Jedwabne okupowali i o tym wszyscy tu dobrze wiedzą........" całość tu: http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_4.html
Może według ciebie ,mnie chodziło o fakty bespośrednio związane ze zbrodnią a nie o obecną politykę prowadzoną wokół tej historii. Mnie interesuje prawda o tamtych dniach ,jaka by ona nie byla . Nie możesz ze 100% pewnością stwierdzić ,że sprawcami byli Niemcy bo nie ma dowodów które mogłyby to jasno potwierdzić. Jest tak dużo niejasności w tej sprawie ,ze zwyczajnie śmiesza mnie ludzie którzy twierdza " Polacy nie mogli tego zrobić". Robili to w innych częściach kraju pod okupacją więc mogli i w Jedwabnem , lecz póki nie dojdzie do ekshumacji nie będzie można z całą pewnością stwierdzić co tam się wydarzyło.
Wyżej wkleiłem ci że są ludzie-świadkowie , którzy prawdę o Jedwabnem pamiętają i przedstawiają inaczej niż Gross i wiki tylko jest kwestia czy ty w świetle tego co wkleił ci orion_2 jesteś w stanie wyciągnąć własne wnioski czy już cię zdążono zindoktrynować całkowicie i pozbawiono trzeźwego myślenia. Napewno zgodzisz się jednak że Zydzi to bardzo przedsiębiorcza nacja więc jeśli nie chadzi o piniędze to CHODZI O PIENIĄDZE.
Wnioski wyciągam na podstawie relacji świadków oraz częsciowych dowodów które są dostępne po badaniach IPN. Hipotezy przedłożone przez użytkownika orion_ 2 nie maja potwierdzenia w dowodach . Stek domysłów często grubymi nićmi szytych a nie prawda objawiona którą się tak próbujesz emocjonować. Linka którego zapodałeś na pewno sprawdze , właśnie o tego typu rzeczy mi chodziło :)
Dla mnie IPN przepadł jako guru prawdy gdy zaczął pomijać właśnie takich świadków (cenzura) , którzy nie pasują mu do (moim skromnym zdaniem) z góry założonych "prawd". Wiele jego dogłębnych badań jakoś dziwnie pomija żyjących jeszcze ludzi.
"Grubymi nićmi szyte" zeznania świadków dostępne w Archiwum Państwowym w Białymstoku:
http://www.bialystok.ap.gov.pl/jedwabne.html
Znalazłem jeszcze taki śmieszny wpis : Co ma z tego "Pokłosia" wyniknąć? Pranie mózgów w szkołach?
Dokładnie tak. Uczniowie zapewnią frekwencję, czyli zyski producentowi i twórcom "dzieła". A jednocześnie film stanie się "dowodem", jak to kiedyś było. "Materiałem" do przerobienia na lekcji. Elementem mitu Holocaustu.
Za kilka lat większość uczniów będzie "wiedzieć", ze w Katyniu Polacy mordowali Żydów.
I ta celowość jest niepokojąca. Zeznania są z 1947 i 1949, czyli z lat, kiedy przyznanie się do współpracy z Niemcami (celowej, bądź nawet wymuszonej) oznaczało poważny kłopot. Dlatego podejrzewam, że te źródła są również nieco zmanipulowane. Innymi słowy świadkowie niekoniecznie musieli mówić całą prawdę, zwłaszcza, że w Jedwabnem doszło do zniszczenia popiersia Lenina, więc kto by się przyznał do współuczestnictwa?. Niemniej takie świadectwa są i zostały całkowicie zignorowane przez IPN, co każe mi myśleć, że IPN dobierał źródła do teorii, zamiast budować teorię w oparciu o źródła.
"co każe mi myśleć, że IPN dobierał źródła do teorii, zamiast budować teorię w oparciu o źródła." - ja też tak "myślę" - z naciskiem na prawie że wiem! bo przeglądałem w internecie wiele innych śledztw IPN i zauważyłem że jest to u nich niemal że regułą.
Mój błąd bo nie wyraziłem się jasno. Pierwsza część twojego posta była w porządku bo na temat jak już wcześniej wspomniałem. Pisząc o domysłach miałem na myśli dorabianie całej tej ideologi wokół filmu "Pokłosie".
Może i tak ale dzięki nim mamy dostępne w internecie chiociażby fotografie z miejsca zdarzenia. Wiadomo gdzie znajdują sie mogiły , jakie wymiary mogła mieć stodoła co jest ważne w odniesieniu do liczby ofiar które mogły tam zginąć. Wreszcie wiadomo ,że znajdowały się tam łuski po nabojach.
Ekshumacji się napewno nie doczekasz, doczekasz się tylko tego że wszystkie inne niż oficjalna relacje (ta o nas jako sprawcach) znikną, powoli ale znikną i to jest kwestią zaledwie kilku najbliższych lat, niech no tylko wszyscy świadkowie lat II wojny wymrą. Nikt nie napisze i nie powie "Niemcy" tylko "naziści", nikt nie zaneguje Jedwabnego. Rosja dąży do odbudowania swojego imperium, liczy na kataklizm, wręcz samozagładę Polski poprzez wypłacenie przedsiębiorstwu holokaust astronomicznej kwoty, która położy nas na łopatki bo w obliczu gdy nie będzie na chleb to to właśnie chleb stanie się dla nas priorytetem, a nie armia, która zardzewieje okrajana z budżetu i nie modernizowana. Nie będzie już patriotycznych uroczystości (będą w formie symbolicznej) bo nie będzie solenizantów (wymrą), zresztą nie bronieni staną się pedałami antysemitami (już teraz choć jeszcze żyją robi się w ich kierunku takie podchody) co spowoduje zanik patriotyzmu i przywiązania do naszego kraju młodzieży więc ewentualnym najeźdźcom nikt większego oporu nie stawi i to dlatego Rosja sponsoruje takie paszkwile jak "Pokłosie". Nastąpiło przeinaczenie i wciąż narasta ciężaru win w stosunku do Żydów - ja nie neguję tego że były incydenty, a nawet pogromy tylko że wagowo zostało to przesadone do granic możliwości, a już młodzi coćby tu na forum za Gatetą W. powtarzają by bić się w pierś. Nikt nie pisze i nie pokazuje historii Żydów europejskich całościowo tylko uczepiono się ostatniego holokaustu, a prawda jest taka że do Polski Żydzi masowo uciekli po straszliwych pogromach w Hiszpanii, Francji i .......... tu w kropki wpisz wszystkie pozostałe gdzie tylko mieszkali bo szkoda mi palcy, a także ogromnych na wschodzie, w Rosji.Żyję już trochę lat i ani jednego filmu o tym nie widziałem. Tu przyjęto ich i dano równe prawa. Nikt w oficjalnych publikacjach (poza określanymi z miejsca jako antysemickie lub poprostu niewiarygodne) nie opisuje jakim (będę super delikatny) tródnym okazywali się współmieszkańcem, więc tak, oczywiście dochodziło do nielicznych incydentów, biorąc pod uwagę liczbę osiedlonych Żydów i ich zachowania w krajach, w których pomieszkiwali to właśnie w Polsce gdzie byłó ich najwięcej była największa tolerancja. Polacy okazali się najbardziej tolerancyjni i dlatego tak tu licznie przybywali jak się obecnie okazuje na naszą zgubę. I proszę, nie pisz mi tu że przecież getta ławkowe, że Jedwabne, że powiedzenie "ty żydzie" itd. itp. bo proporcje są okropnie zawyżane na naszą niekożyść, a zasługi i wdzięczność? - nie ma.
Jestem jedynie za tym aby historię okupacji na ziemiach Polski ukazywać całościowo , ze wszystkich możliwych stron. Nie ma nic gorszego niż tendencyjne przedstawianie historii.Jeżeli były pogromy to należy o tym pisać i równocześnie powinno się także mówić o tym ,że z okupantem sowieckim kolaborowali także Żydzi i to mogło mieć wpływ na niektóre z tych aktów przemocy.Ja nie zamierzam bić się w pierś ,chcę się jedynie dowiedzieć jak najwięcej o tamtym czasie bez skrzywienia ideologicznego ,"na chłodno" i jeśli fakty będą mówić ,ze w danym regionie Polacy zabijali Żydów to przyjmę to do wiadomości bo wiem jak ludzie moga się zmieniać pod wpływem ekstremalnych syuacji. Wojna bardzo często wyzwala w ludziach to co najgorsze i o tym w kontekście historii naszego społeczeństwa pod okupacja nalezy mówic bez skrepowania.
" ...wręcz samozagładę Polski poprzez wypłacenie przedsiębiorstwu holokaust astronomicznej kwoty, która położy nas na łopatki bo w obliczu "
A skąd ty masz takie informacje jeśli można spytać , masz szklaną kulę z której to wyczytałeś ?? To fantastycznie ,że tak dokładnie potrafisz przewidzieć przyszłość , tylko pogratulować :)
zresztą nie bronieni staną się pedałami antysemitami (już teraz choć jeszcze żyją robi się w ich kierunku takie podchody) co spowoduje zanik patriotyzmu i przywiązania do naszego kraju młodzieży więc ewentualnym najeźdźcom nikt większego oporu nie stawi i to dlatego Rosja sponsoruje takie paszkwile jak "Pokłosie"
Ty na serio wyciągnąłeś takie wnioski na podstawie informacji że Rosjanie byli współproducentami "Pokłosia"?. Przecież to komiczne. Gydbyś miał więcej tego typu przykładow wtedy mógłbym się nad tym jeszcze zastanowić a tak tylko śmiech pozostaje :) :)
Próbując podkopać autorytety wysnówano przypuszczenia że Baczyński był homoseksualistą, Pilecki był zdrajcą,
,a AK całościowo antysemickie itd. Mało? To że o wielu tematach napisałem w jednym poście nie znaczy że masz to wspólnie czytać jako wiążącą się całość. O Rosjanach pisałem jako sponsorach filmu i że taki film jest im na rękę. Cały natomiast post, każdy aspekt w nim poruszony wiąże się z osłabianiem, urabianiem młodych ludzi by ich rozmiękczyć. Nigdy nie słyszałeś o roszczeniach pieniężnych wobec Polski? , do tego trzeba szklanej kuli? Wystarczy wklepać w Google "Roszczenia żydowskie" albo jeszcze lepiej i krócej "65 miliardów" i otworzyć pirwsze 12 wyników, przeczytać wszystkie i wyrobić sobie zdanie. Google=szklana kula.
Jesteś za tym aby naszą historię pokazywać całościowo. Pięknie! chwali ci się to, tylko że tego nikt nie robi (mówię o szkołach, telewizji, radiu, kinie) tylko robi coś zupełnie przeciwnego - wyolbrzymia jedno, a zaniża czy wręcz kompromituje drugie. W tobie nadzieja.
Chcesz konkretnie o Jedwabnem? proszę : http://www.naszawitryna.pl/index_jedwabne_7.html jest tego na tej jednej stronie ze 150 artykułów, więc do rana masz co czytać, a potem możesz reszcie tego w znaczanym stopniu zindoktrynowanego grona popleczników "Pokłosia" starać się choćby zasugerować że mogło jednak być inaczej niż twierdzi IPN i oficjalna wersja.Tylko nie miej pretensji jak cię ktoś wtedy antysemitą ogłosi - odwagi.