Bo przedstawia część niechlubnej historii? Wydaje się, że hejt na Żydów i całą produkcję jest napisany przez mieszkańców wsi, jakby 'krytycy' się bali, że ich przodkowie też mieli coś na sumieniu. Filmy o drugiej wojnie nie są antyniemieckie, tak samo jak Pokłosie nie uderza w Polskę. Wczoraj w TV mieliśmy do wyboru obejrzenie Kapitana Ameryki - dziwny twór o wspaniałych Amerykanach oraz ich żołnierzu bohatersko walczących z nazistami - to dopiero obłuda i żenada, profanacja historii!
Nie wiem czy to cecha polska, czy ogólnie cecha ludzka, ale po prostu ludzie na każdym kroku widzą politykę. Może to dlatego "Pokłosie" wywołało te kontrowersje - film ma być czysto rozrywkowy, fabuła w dużej mierze wymyślona przez samego autora i żaden rozsądny człowiek nie czerpie wiedzy historycznej na podstawie tego typu filmów.
Sam film generalnie dobry, historia w nim przedstawiona ciekawa, aczkolwiek w fotel widza nie wbija, dlatego 7/10, a nie wyżej.
Ogolnie to po obekrzeniu filmu zastanawialam sie, dlaczego jest uwazany kontrowersyjny (bo powiedzmy sobie szczerze-sa idwazniejsze). Dopiero, gdy odwiedzilam strone filmwebu i zobaczylam te watki, to zrozumiam, ze sa ludzie, ktorzy ogladaja takie filmy, wyciagaja niepoprawne wnioski i zaczynaja sie wyklocac z innymi o swojej racji i "jedynym slusznym"sposobie myslenia. To smutne,
To smutne, ze pomimo takich zdarzen, jakie mialy miejsce w naszym kraju i pokzniejszym jego rozwoju i iswieceniu, nadal sa ludzie, ktorzy byc moze wychowali sie w otoczeniu antysemitow, rasistow czy szowinistow czy po prostu zyha w zaklamaniu czy w slepej wierze, ze tylko ich przekonania sa jedyne i sluszne. A my sie dziwimy, ze taki film jak Poklosie" jest uwazany za kontrowersyjny-bo dla naszego spoleczenstwa pokazanie historii z troche innej perspektywy, jest kontrowersja i antypolonizmem. Ja broniac tego filmu i tworcow, jz nie jestem patrioitka, Polka ani Chrzescijanka. Dziekuje, bo nie wiedzialam, jak jest naprawde. I po prostu szkida, ze inni ludzie musza patrzec na cos takiego i utwardzac sie w przekonaniu, jacy to "naprawde" sa Polacy. I osoby, ktore tak pieknie zasmiecaja forum swoja opinia, sami sprawiaja, ze jestesmy postrzegabi na swiecie jako ten zacofany,ponury i ciemny kraj. Nie, film tego nie pokazyje. Pokazuje zrozumuenie dla historii, dystans i akceptacje. Nuestesty, tego nie mozna powiedziec o co niektrorych widzach.
popieram - trudny i stanowiący wyzwanie temat, z którymi warto po prawie 70 latach się zmierzyć - jednak film był niedopracowany (czasem przerysowany),a pospolite błędy odwracały uwagę od przygnębiającego tematu. Ode mnie również 7/10
Duża część filmów historycznych jednak moim zdaniem ma na celu pokazanie swojego kraju w dobrej perspektywie. Zresztą wystarczy spojrzeć na podejście Niemców czy Amerykanów. Zresztą nie tylko w filmach tak jest, przykładowo Niemiec nie powie, że II WŚ wywołali Niemcy tylko powie że naziści, tak jakby był to oddzielny, osobny kraj. Czy ten film jest aż taki niekorzystny dla Polaków? Po obejrzeniu nie wydaje mi się.
Natomiast co do samego filmu to zbierałem się żeby go obejrzeć już od dawna i wczoraj dopiero udało mi się. Szczerze powiem, że mnie zawiódł. Myślałem, że bardziej wgniecie w fotel a tutaj niestety wyszedł średniej klasy film.
A kto, zbierał te nagrobki, komu nie podobało się to co działo się we wsi. Polak, potem drugi polak, obaj bracia byli polakami. To że na terenach polski, na pewno zdarzały się akty okrucieństwa wśród Polaków wymierzone w żydów, to chyba nie nowina i podejrzewam że takich aktów było sporo, tylko się o tym nie mówi, w czasie wojny tak jest i nic tego nie zmieni. Ale dwóch braci, którzy okazali się dobrymi ludźmi, jest polakami, (czyli ten film nie stawia polaków, w złej sytuacji). Przytoczę cytat z filmu, nie dokładny bo nie pamiętam, dokładnej treści. Chodzi mi o rozmowę między braćmi, w chałupie przy stole, podczas jedzenia. Franciszek pyta Józefa, po co mu to wszystko, przecież to byli żydzi, ludzie we wsi niezadowoleni itp. na co Józef - że jakoś go to dręczyło, że to niesprawiedliwe żeby Niemcy sobie tymi nagrobkami drogę utwardzali. po czym dodaje "żyd, czy nie żyd, ale człowiek" - to chyba najlepsza recenzja tego wszystkiego. Powiem tyle według mnie nawet wróg nie zasługuje na taki los i wcale ten film nie stawia nas w złym świetle, To że mój sąsiad jest polakiem a leje czarnoskórych nie znaczy że ja taki jestem, a jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić ze stereotypami, w świetle kina rozrywkowego to jego Sprawa.
Jakiej "niechlubnej historii" do jasnej ch...... ? To kompletna fikcja, te wydarzenia są zmyślone. A właśnie to całe kretyństwo bierze ten film jako oparty na faktach i tu jest pies pogrzebany. Cały ten hałas dotyczący tego filmu spowodowany jest tym, że wygląda właśnie jak antypolska propaganda. Zwróćcie uwagę- mieszkańcy tej wsi pokazani jako pijaki i totalni mordercy, którzy są dumni że ich ojcowie Żydów pozabijali. A na początku filmu żadnej wzmianki, że wydarzenia w filmie są fikcyjne. I jak obcokrajowiec ten film obejrzy, nie będąc uprzedzonym, że ma do czynienia z filmem fabularnym pomyśli, że te wydarzenia faktycznie miały miejsce ( i ten pogrom Żydów i to, że gdzieś w Polskiej wiosce zabili młodego mężczyznę bo o ich pamięć się zatroszczył). Na dodatek ten propagandowy chłam został sfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, a na wartościowe, patriotyczne produkcje tenże instytut kasy nigdy nie ma. I to właśnie wielu Polaków denerwuje.
Typowo niedojrzałe polskie kompleksy. Założenie że obcokrajowcy będą się uczyć polskiej historii z filmów. Obraza inteligencji widzów żądaniem informacji na początku (sic!) filmu co do tego że jest on fabularny. Bo jak taki Szwed nie będzie miał napisu to pomyśli że Pokłosie to nie jest film fabularny tylko dokument. Czy Polacy też są idiotami i np. na początku filmu "Dziewczyna z tatuażem" potrzebują informacji że jest to film fabularny, bo inaczej pomyślą że wszyscy Szwedzi są psychopatycznymi mordercami z patologicznych rodzin, trzymającymi swe ofiary w piwnicy?
Jesteś tak intelektualnie niesprawny że trzeba cię uprzedzać czy oglądasz film fabularny czy inny?
A skąd przeciętny obcokrajowiec ma uczyć się polskiej historii jak nie z w filmów właśnie? Nie mówimy tu o elicie inteligencji, tylko o zwykłych odbiorcach na zachodzie. Film to jest najpotężniejsza siła przekazu, wystarczy zobaczyć jak Amerykanie opanowali ją do perfekcji. Poza tym, tu twój cytat: "Czy Polacy też są idiotami i np. na początku filmu "Dziewczyna z tatuażem" potrzebują informacji że jest to film fabularny, bo inaczej pomyślą że wszyscy Szwedzi są psychopatycznymi mordercami z patologicznych rodzin, trzymającymi swe ofiary w piwnicy?" Ty na serio nie widzisz kontekstu? Wydaje się, że obca jest ci elementarna wiedza dotycząca postrzegania filmu przez ludzi zza granicy ( przykład: Lista Schindlera, wielu widzów w USA serio wrobilo sobie opinię o Polakach jako o antysemitach )
Przepraszam, ale jeżeli ktoś czerpie wiedzę historyczną z filmów fabularnych takich jak thrillery (a takim jest Pokłosie) to jest zwykłym idiotą, którym nie warto się przejmować. Nie rozumiem dlaczego polscy twórcy filmowi mają brać pod uwagę możliwe opinie zagranicznych nieuków i to że ktoś niedajboże pomyśli sobie o Polsce źle. Tą drogą możemy robić same kiczowate, hurrapatriotyczne twory w rodzaju "Bitwy warszawskiej", które będą świetnie świadczyć o naszej historii ale marnie o naszym poczuciu estetyki.
Amerykańskie opanowanie filmu do perfekcji polega właśnie na tym że powstają tam filmy takie jak "Missisipi w ogniu" (to samo co w Pokłosiu: wieś, zmowa milczenia, zbrodnia, śledztwo, trupy) i twórcy nie wahają się tego robić z powodu tego że gdzieś w Europie jakiś nieuk pomyśli że wszyscy południowcy to rasiści.