Właśnie, kim był starsza pani, która opowiada braciom o rzezi żydowskiej?
Nazywają ją matką, czyli rozumiem, że to miała być jakaś ich wizja?
według mnie żadna wizja, kobieta była zielarką mieszkającą w lesie (która notabene rąbnęła Frankowi torbę), ja nie odbierałabym tak dosłownie tego, że nazwali ją matką.
skąd wiesz, że to ona rąbnęła tę torbę? i później ta starsza kobieta ganiała się z facetem po lasach przez pół filmu...;)
paliła papierosa, gdy do nich podchodziła, jak dla mnie to była wystarczająca aluzja ze strony reżysera, dziwi mnie, że nadal tak wiele osób zastanawia się po seansie, kto do cholery ukradł tę torbę.
"i później ta starsza kobieta ganiała się z facetem po lasach przez pół filmu...;)" - yy no. to była ona. mieszkała przecież w tym lesie.
Mówili do niej per "matko", bo była starszą kobietą .To tak jakby zwrot grzecznościowy. I pewnie tak się mówi na wsiach w okolicach Łap czy Wizny. Domyślam się tylko, że tak tam mówią, nie wiem tego na pewno.
@bukowski95 nie wierzę, że można być aż tak bardzo głupim. Jak w "The Departed" Matt Damon mówił do Nicholsona "tato", to też myślałeś, że miał wizję?
W Infiltracji był trochę inny kontekst. W ogóle o co ci gościu chodzi?
Panowie przez całą noc wykopywali żydowskie kości z ziemi, potem nad ranem kompletnie z czapy pojawia się 90letnia i babcia i zaczyna opowiadać... Okoliczności dosyć specyficzne.