Ten film to jest wielkie wydarzenie kulturalne. W dobie komedii i historycznych gniotów taki kryminał z wątekiem historycznym jest wielkim wydarzeniem.

W promowanie tego antypolskiego paszkwila wkręciła się cała medialna machina, z TVP, GW, TVN oraz "moralnymi autorytetami" IIIRP na czele. A gdy "polish death camps" przyjmie się w opinii światowej na dobre zostaniemy z ręką w nocniku i z ogromnymi roszczeniami środowisk żydowskich za pozostawione po wojnie mienie.

J p**** To rzeczywiście film jest nieprawdziwy. Prawdziwy film o polskim antysemityzmie dałoby się zrozumiec tylko po najlepszym kwasie (sądząc po niektórych wpisach).

P**** żydowski debil

Wewnętrzna sprzeczność.

Ale też radość. Po ponad 3 latach od postu tak wyrafinowana odpowiedź.Czyżby kwas staniał w tym roku?

Też myślę, że nie należy się przyznawać. Przecież kości ewidentnie dowozili z Izraela. Cichcem, nocami.

Uważaj, bo stworzysz nową teorię. Prof. Nowak potrzebuje asystenta

Mile mnie łechce ta pochwała, ale niestety - teoria wcale nie moja, była głoszona podczas badań nad Jedwabnem.

O k... Rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek kino!

bardzo ceniłam Macieja Stuhra. Nie sądzę jednak, żeby swój udział w filmie rozpatrywał w kategoriach błędu. Jego wywiad dla Stopklatki jest potwierdzeniem. Szkoda...

No szkoda, taki, pani, młody był. Mógł jeszcze pożyć.

no mógł, pani.

Taki młody, taki młody...

Odmówmy kadisz za jego duszę...

Zostawmy to jego pobratymcom. Przecież okazało się, że to nie Polak. Tyle lat nas mamił.

Prezesie Jarosławie, już wystarczy, pora na zastrzyk uspokajający w d...

Niestety. Pudło. Nie trafiłeś. Nie jestem panem prezesem. Dla ułatwienia dodam, że nie jestem też Antkiem Macierewiczem. Powiem więcej : mój światopogląd jest zdecydowanie lewicowy. Powiem jeszcze więcej : mój światopogląd jest antypisowski, antyrydzykowy, antyklerykalny i antymoherowy. Mogę jeszcze dorzucić, że bardzo sobie cenię twórczość wielu wspaniałych artystów pochodzenia żydowskiego. Zdecydowanie nie lubię jednak szerzenia ściemy i wciskania kitu. Nie lubię też głupich, prymitywnych i celowo prowokacyjnych filmów, które mają antypolską wymowę i mają za zadanie skłócić Polaków i dolać oliwy do ognia toczącej się od dawna wojny polsko - polskiej.

Mój dziadek pochodzi ze wsi i do dziś stoją tam budynki pożydowskie (zamieszkane oczywiście nie przez żydów). Ja z dziadkiem na ten temat nie rozmawiałem, ale mój ojciec się od niego dowiedział że w czasie wojny część tych żydów zostały w czasie wojny za kasę przekazana niemcom. Czy to ma antypolską wymowę? Że draństwo się szerzy w szczególnie w czasie wojny?

Przeczytaj sobie o stosunku polaków do żydów w 1945 (wspomnienia Jacka Kuronia):
"Zbliżały się właśnie święta wielkanocne i moja matka robiła coś w kuchni. Mój brat Felek jej w tym przeszkadzał, więc poprosiła mojego dziadka, żeby go wyprowadził na spacer. Felek iść nie chciał, beczał okropnie, a dziadek go ciągnął. Po jakimś czasie zobaczyliśmy, że na podwórko wchodzi wzburzony tłum, jacyś ludzie prowadzą dziadka, wykręcają mu ręce, szarpią, inni prowadzą Felka. Co się okazuje? Ci ludzie mówią, że złapali Żyda, który ciągnął dziecko, żeby je zabić na macę. Zobaczyli małego blondynka, który płakał strasznie, a starszy człowiek w czapce ciągnął go za rękę, i tak to zrozumieli. Wcale nie było łatwo wyrwać dziadka. Mama podbiegła do Felka, ale Felek dalej płakał, bo był przestraszony. A ludzie wołali: >To nie jest matka! Co to za matka, jeśli dziecko dalej płacze, jak ona do niego podchodzi?!<. (...) Mieliśmy do czynienia z klimatem pogromowym"

W każdym narodzie są k........y i złodzieje. Również i w Naszym. Ale trzeba znać miarę. AK szmalcowników, zdrajców i tych co wydawali Żydów Niemcom "częstowała" bardzo szybko rozpędzoną porcją ołowiu w łeb. No ale to się przecież nie liczy. Liczy się since fiction - to że polscy antysemici nawzajem (a w domyśle i Żydów) krzyżują na drzwiach stoduł. Przecież to znany zwyczaj na prowincji. Taka polska tradycja. Jeszcze parę takich "odważnych" filmów i już niedługo w szkołach :(

Ale ja nie przeczę, że zdarzały się przypadki wyraźnej wrogości wobec Żydów ze strony przedstawicieli polskiej ludności. Byłoby to bardzo dziwne, gdyby takie wypadki nie miały w ogóle miejsca, zważywszy na okoliczności takie jak : ogólna wojenna sytuacja, która zawsze sprzyja patologicznym zachowaniom, szerzona przez Niemców na wielką skalę antyżydowska propaganda a często też wyraźna zachęta ze strony niemieckiej. W sumie naliczono około trzydziestu wypadków mordów na Żydach, podobnych do tego z Jedwabnego. Ale pamiętajmy, że w Polsce żyło w czasie okupacji około trzydziestu milionów ludzi. Trzydzieści przypadków na trzydzieści milionów osób przez sześć lat wojny, to chyba nie jest znowu tak dużo ? Oczywiście, że jeśli istnieją jakieś dowody, dokumenty i świadkowie, to trzeba o tym mówić. Nie należy niczego ukrywać. Ale czy to jest od razu temat na film FABULARNY ? Przecież można zrobić rzetelny film dokumentalny, analizujący wszystkie szczegóły tych antysemickich incydentów. Można napisać książkę, w której znajdą się relacje naocznych świadków owych mordów itd. itp. A jeśli już zdecydowano się na formę filmu fabularnego, to powinno się powierzyć tą robotę właściwemu człowiekowi, który będzie miał na tyle wrażliwości, delikatności i kultury, żeby przedstawić sprawę w sposób możliwie jak najbardziej obiektywny, mądry i sprawiedliwy. Pasikowski jest ostatnią osobą na kuli ziemskiej, której bym to zadanie zlecił. Ten facet jest całkiem dobrym reżyserem do kręcenia telewizyjnych seriali kryminalnych, ale jest zbyt prymitywną osobą na zajmowanie się tak delikatnym tematem. Bardzo źle się stało, że właśnie on napisał scenariusz i wyreżyserował ten film. Ja nawet osobiście lubię takich niezależnych artystów, którzy mają gdzieś różne autorytety i świętości i tematy tabu, ale jednak w tym przypadku uważam, że przydałaby się osoba zupełnie innego typu. Pasikowski miał wielką szansę udowodnić, że od czasu "Psów" dojrzał, zmądrzał i wyrósł ze swojej szczeniackiej zadziorności. Niestety zrobił wszystko, co tylko mógł, żeby uczynić swój film kontrowersyjnym i wyraźnie prowokacyjnym wobec środowisk, nazwijmy to umownie, prawicowo - konserwatywnych. Dał tym samym dowód na to, że jest człowiekiem niepoważnym, nieodpowiedzialnym i nie godnym tego, by mówić w imieniu Polaków o sprawach dotąd przez nich przemilczanych.

nic dodac, nic ujac.