Już pomijam to że promowany jako "odkrycie niewygodnej prawdy", okazał się wymyśloną bajką fantasy, która puszcza oko do widza że niby Jedwabne. To z kolei też bajka fantasy bez dokumentów, zdjęć, dowodów, która została wyniesiona na piedestał prawdy przez amerykański salon.
A ja zadaję proste pytanie. Gdzie dowody?
Dlaczego za każdym razem gdy polacy chcą odkopać masowy grób w Jedwabnem, to interweniuje sam naczelny Rabin?
To powinno być w jego interesie. Dać godny pochówek jego braciom i w końcu dać niezbite dowody na "polskie zbrodnie".