Film jest dobry. Do kwestii technicznych nie ma się co przyczepić. Fabuła wciągająca i dobrze zbudowana. Niestety film jest ogromnym przekłamaniem historii. Rzuca cień na Naród Polski i utwierdza widza, że Polacy byli jednymi ze sprawców holokaustu. Mało tego. Zagłada Żydów jest tak barwnie nakreślona, że odnosi się wrażenie, że to było naprawdę. Niestety to jest kłamstwo, a kłamstwo powtarzane staje się prawdą. Celem takich filmów powinno być pokazanie całej prawdy. Jakoś przed wkroczeniem Niemców na ziemie polskie dogadywaliśmy się z Żydami. Mało tego uważaliśmy ich często za przyjaciół. Nagle w czasie wojny staliśmy się antysemitami?? Nie sądzę. Film jest skonstruowany na kłamstwach Grossa, a filmy takie powinny ukazywać historię taką jaką była...
"Jakoś przed wkroczeniem Niemców na ziemie polskie dogadywaliśmy się z Żydami."
Z Ukraińcami też. A jednak stało się. Podobnie było z resztą w Jugosławii.
"Jakoś przed wkroczeniem Niemców na ziemie polskie dogadywaliśmy się z Żydami. Mało tego uważaliśmy ich często za przyjaciół. Nagle w czasie wojny staliśmy się antysemitami??" - naucza corristox.
"Z Ukraińcami też." - wtóruje dolnoslazak.
Ograniczę się do czasów międzywojennych.
W latach 30-tych na polskich uczelniach wyższych wydzielano tzw getta ławkowe, aby odseparować studentów pochodzenia żydowskiego, połączone z numerus clausus - ograniczenie ich udziału do 10% (przedtem było ich 20-40%, a studia były płatne, więc nie było to kosztem innych). Wszystko to za zgodą odpowiednich ministerstw. Poza tym wcale nie rzadkie były akcje wymuszania bojkotu żydowskiego handlu poprzez zastraszanie potencjalnych klientów. Trudno mówić o "dogadywaniu się", gdy mamy do czynienia z segregacją rasową/religijną.
W roku 1930 przeprowadzono Pacyfikację Małopolski Wschodniej (jako represję za działania sabotażowe OUN), w roku 1938 akcję polonizacyjno-rewindykacyjną ("dla ograniczenia wpływów prawosławia"). Rozwiązywanie problemów z pozycji siły, w dodatku w sposób dotykający w dużej mierze niezaangażowaną w konflikt ludność cywilną, z pewnością dogadywaniem się nie jest. Poza tym ponad połowa wyroków śmierci w polskich sądach była orzekana w procesach etnicznych Ukraińców. W I Rzeczypospolitej Małopolską były ziemie krakowska, sandomierska i lubelska. Rozciągnięcie jej o "Małopolskę Wschodnią" było usankcjonowaniem zaborczych podziałów. Negowano istnienie Ukrainy jako bytu w konsekwencji rozstrzygnięć Traktatu Ryskiego. Zapewne gdyby zrealizowano plany Piłsudskiego utworzenia niepodległej Ukrainy, nasze wzajemne stosunki w międzywojniu byłyby lepsze.
Wiem dobrze o takich akcjach jak numerus clausus. Niestety historycznie to ma się nijak do kłamliwych oskarżeń Grossa i przedstawionych zdarzeń w filmie. Numerus clausus nie potwierdza rzekomego antysemityzmu Polaków tak samo jak bojkot żydowskiego handlu...
Bojkot w założeniu był niczym innym jak niekupowanie u Żydów, a kupowanie u Polaków. Oczywiście zdarzały się pojedyńcze wybryki w postaci stłuczonych witryn sklepowych i kilku śmierci. Jednak co złego jest w tym, że Polak kupuje u Polaka bo chce go wesprzeć??? W tym okresie Żydzi kupowali tylko i wyłącznie u siebie i jakoś nie było problemów. Sami zaczęli się zamykać we własne getta. I powiedzmy sobie szczerze: z perspektywy historycznej Żydzi nie są tacy święci na jakich się kreują. Już za wojny polsko-bolszewickiej zaszli Piłsudskiemu za skórę. Dlaczego Dmowski ten naczelny "antysemita" tak się o nich wypowiadał?? Bo fakty jednoznacznie świadczyły przeciwko Żydom. Nie mówię tu o wszystkich rzecz jasna tylko o tych, którzy szkodzili państwu. Dmowski to widział, ale z drugiej strony przejmował się losem tych biedniejszych. Bojkot polski był odpowiedzią na powstałe getta żydowskie, czyli społeczności w których Żydzi kupowali tylko w swoim otoczeniu. Oczywiście jak Polak już nie kupuje u Żyda czy wypowiada się nieprzychylnie o ich działaniach to antysemita. Jeżeli chcemy rozumieć historię musimy podchodzić do niej od różnych stron patrząc wielopłaszczyznowo. Jest kilka takich wydarzeń historycznych z których Polak nie jest dumny i nigdy nie będzie, ale robienie filmu, który zakłamuje rzeczywistość i ukazuje wydarzenia, których nie było i powielanie kłamliwych oskarżeń PRL i Grossa to nie jest droga do prawdy i jest to po prostu tragiczne. Trzeba trochę poczytać o pewnych okresach i dowiedzieć się na zasadzie głębszego poznania nie tylko o wydarzeniach, ale także co do nich doprowadziło. Przepraszam, że się rozpisałem o historii, ale wielu znających ją Polaków nie da sobie wcisnąć czegoś co jest oszczerstwem, a Ci co myślą, że to prawda niech trochę się w nią zagłębią. Nie mam zamiaru uczyć historii na portalu filmowym, bo jest dużo literatury na te i inne tematy. Warto byłoby kilka przeczytać.
" Sami zaczęli się zamykać we własne getta."
" Nie mam zamiaru uczyć historii na portalu filmowym, bo jest dużo literatury na te i inne tematy. Warto byłoby kilka przeczytać."
No właśnie, jak ma się jeden fragment wypowiedzi do drugiej (sam jestem ciekaw skąd przekonanie będące w sprzeczności historycznej z genezą dzielnicy Ghetto w Wenecji i restrykcyjnymi regulacjami prawnymi wobec jej mieszkańców).
Wykazujesz się typową reakcją na sprzeciw wobec głoszonych poglądów, występujących u osób utożsamiających siebie z "obozem patriotyczno-narodowym", czy "strefą wolnego słowa" (swoja drogą o jakiej megalomanii i zakłamaniu świadczy taka klasyfikacja, bo stygmatyzuje oponentów z przyczyn pozamerytorycznych). No ale z pewnością się z nimi nie utożsamiasz i to wynik własnych przemyśleń popartych głęboką wiedzą (mam słabiutką nadzieję). Jednak ja mam sobie poczytać, zapewne autorów o określonym zabarwieniu politycznym. A może mam informacje źródłowe, tak jak relację świadka o biciu klientów sklepu żydowskiego przez ONR-owców, czy traktowaniu żydowskich uczennic w gimnazjum?