Jetem świeżo po obejrzeniu pokłosia i dziwi mnie fakt przypisywania tej produkcji łatki antypolskości. Według mnie film jest nie tyle próbą narzucenia nam poglądu , że Nasz naród ma na swoim koncie niechlubne czyny z których powinniśmy się rozliczyć, co bardziej zarzutem pod adresem całej rasy ludzkiej - Homo homini lupus.
Zarówno rozmaite konflikty wojenne jak i wiele badań potwierdziło to, że są w Naszym społeczeństwie jednostki, które nie popełniają pewnych czynów tylko dlatego, że boją się ich konsekwencji prawnych. W sytuacji gdy nagle z jakiś powodów (np. wybuch wojny) brakuje organów, które do tej pory stały na straży ich przestrzegania, ludzie wyzbywają się wszelkich norm moralnych. Tak było na Bałkanach gdzie sąsiad potrafił zarżnąć sąsiada i zgwałcić jego żonę, mimo, że wcześniej żyli obok siebie w spokoju i tak też było pewnie w Polsce gdzie ludzie potrafili dla grabieży, przywłaszczeń czy innych powodów zabijać swoich sąsiadów ( w tym wypadku Żydów), mimo że wcześniej egzystowali obok siebie w dobrej atmosferze. Jeśli macie dziadków pochodzących z Wołynia zapytajcie ich co tam się działo - jednego dnia Polacy i Ukraińcy żyli ze sobą w zgodzie a drugiego dnia była rzeź. Człowiek człowiekowi wilkiem - tak było i tak będzie i według mnie właśnie o tym jest ten film. W filmie równie dobrze można byłoby przedstawiać Ukraińców, Serbów czy Ruandyjczyków - przekaz byłby ten sam.
Według mnie powinniśmy jako Polacy podejść do tego po prostu z dystansem. Nie ma też co udawać świętych, bo nie ma chyba na tym świecie narodu, który nie miałby krwi na rękach.
Mylisz sie, nawet to ze facet zgubil teczke w lesie - sugeruje juz wejscie na stereotyp - Polak zlodziej.Wiec ten film jest antypolski -od pierwszych minut ,a koniec to juz czysta kalumnia ,propaganda.
Proponuje Ci gemini300 zrobić doświadczenie - jedź sobie na wieś z torbą wypełnioną fajkami i postaw ją przy jakimś przystanku PKS, wróć po 5 godzinach i jeśli zastaniesz torbę na miejscu bez utraty zawartości to przyznam Ci rację. Śmiem jednak twierdzić, że nie zastaniesz tam niczego i nie ważne czy miałoby to miejsce na wsi czy w Warszawie, więc nie wiem dokładnie czy rozmawiamy tu o stereotypach czy o Naszej szarej polskiej rzeczywistości. Poza tym to odbierasz to właśnie zbyt dosadnie. Oglądałem wczoraj film "Obława", którego Ci szczerze nie polecam bo "usiany" jest podobnymi stereotypami - mamy tam polskich żołnierzy (partyzantów), których wydała Niemcom członkini polskiego oddziału. Według Ciebie będzie to kolejny stereotyp Polak - konfident.
Pewnie chodzi o to, ze sa "złe" stereotypy (Polak pijak, leń, dureń) i te "dobre" (Polak fajny, mądry, zawsze krzywdzony przez obcych i moralny arcy). Dla mnie ciekawe jest tez to, ze ci , ktorzy tak sie pieklą na - często istotnie - negatywne stereotypy o Polakach, nie maja zadnego probemu z gloszeniem podobnie fałszywych stereotypach o Niemcach czy Żydach.
Ci ktorzy najglosniej sie oburzaja na ten film sami maja cos za uszami. W wiekszosci przypadkow sa to po prostu antysemici. Przykladem: liczne wpisy "o Zydach" na tym forum. I owszem, ci ludzie posluguja sie negatywnymi stereotypami, maja sklonnosci rasistowskie, sa nastawieni do swiata ksenofobicznie. Ale robia tez cos wiecej niz powielaja negatywne stereotypy: powielaja klamstwo i falsz na temat Zydow. Ich znajomosc historii jest zadna. Oparta prawie wylacznie na wrazeniach, urojeniach, plotkach, pomowieniach i uproszczeniach. Nie potrafia powolac sie na zadna powazna publikacje naukowa. Jedyne nazwisko, ktorym sie podpieraja to dr Leszek Zebrowski, ktory jest w srodowisku historykow posmiewiskiem i stawiany jest w jednym szeregu z takimi postaciami jak Dariusz Ratajczak, Leszek Bubel, Ryszard Bender czy Jerzy Robert Nowak.
Antysemici to w wiekszosci ludzie najslabsi intelektualnie, wiec nie mozna od nich oczekiwac, ze nagle zaczna wnikliwie studiowac monografie historyczne i zrezygnuja ze swojej tendencyjnosci w dobieraniu argumentow i faktow, oraz ze swoich ukierunkowanych ideologicznie uproszczen.