Obejrzałam w końcu ten film i mnie jednak trochę rozczarował. Temat ciekawy i kontrowersyjny, myślałam, że będzie w lepszy sposób przedstawiony.
Fabuła była naciągana dość i cały film było widać, że twórcy filmu chcą tylko powiedzieć "Polacy też zabijali Żydów, koniec i kropka".
Brakowało takiego drugiego dna jak dla mnie, nie był to najgorszy film, ale jednak mógłby być lepszy i bardziej dopracowany.
Główny bohater, który przejmował się nagrobkami przykładowo - stąd jakby naszło go na odszukiwanie prawdy, ten motyw był niezorzumiały.
Przecież to normalne że na cmentarzach nawet po jakimś czasie usuwa się nagrobki, gdy już grobów nie ma kto opłacać i nikt się tym nie przejmuje zbytnio,
w stare groby wchodzą nowe trumny i tak się dzieje. Nawet jak ludzie wiedzą, że gdzieś działa się tragedia, był tam obóz, teraz teren jest wolny,
ludzie tam po prostu spacerują i zdarza się, że miło spędzają czas.
Jak dla mnie motyw mógł być bardziej przemyślany, jak sama o tym jak można było to przedstawić wymyśliłam to tak, że na przykład w tym starym domu,
chciał znaleźć jeszcze jakieś pamiątki rodzinne i stąd tam rozgrzebywał co się da, akurat
główny bohater mógł znaleźć jakąś ukrytą gdzieś metalową skrzyneczkę z pamiętnikiem, co go zdziwiło i zechciał go przetłumaczyć.
Zlecił to komuś i zaczął go czytać, okazałoby sie że pisała go jakaś młoda dziewczyna Żydówka, która chciała być pisarką i w nim opisywała by tą wieś, rodzinę,
znajomych i by mu się te opisy nie zgadzały, kto gdzie mieszkał, co gdzie było i patrzył by na tą wieś przez pryzmat tego pamiętnika i ją zwiedział z nim,
mógłby przez to właśne zawrzeć taką platoniczną więź z problemem przez wczucie się w ten pamiętnik, a na końcu akcja też by się tak potoczyła,
że się zastanawiał co się stało z autorką tego pamiętnika, no i też to by się skończyło że chciałby wiedzieć więcej, więcej, ludziom by mogło się to nie spodobać, bo coś ukrywali,
a na końcu dowiedziałby sie bolesnej prawdy.