Ona tam mieszkala. Wczesniej o niej wspomnieli (gdy mysleli o szukaniu swiadkow z czasow wojny) jako o dziwaczce i sformulowali przypuszczenie, ze pewnie juz od dawna nie zyje.
Byly dwie staruszki. Jedna lezala w szpitalu, a druga kiedys miala rzekomo mieszkac poza wioska, w domku w lesie i zbierac ziola. Bracia uznali, ze ta zielarka z lasu pewnie juz od dawna nie zyje.