Zaskoczyła mnie wyjątkowo wierna adaptacja. Zazwyczaj twórcy odchodzą od fabuły powieści, a tu jest bardzo mało różnic, ale to dobrze, bo to świetna historia. Książka jest świetna i film również...
Muszę się zgodzić :) Zazwyczaj człowiek przeczyta świetną książkę, a potem ogląda film na jej podstawie i zastanawia się jak mogli tak zdeptać i sprofanować daną historię. Tutaj film oddaje nie tylko treść, ale specyficzny klimat stworzony przez McEwana - niesamowite. Na dodatek jest świetnie nakręcony, uczta dla oczu i duszy. Uwielbiam książkę, a film jest jednym z moich ulubionych.