Największe brawa za zdjęcia i montaż - czysta poezja! Sama historia robi już mniejsze wrażenie, ale wynagradza nam to oryginalne, zaskakujące zakończenie. Warto obejrzeć także dla zobaczenia jak działa mechanizm tworzenia plotki. Nie podobała mi się pewna teatralność w grze aktorów i niektóre trochę zbyt dosłowne obrazy (np. Roby płaczący na tle ekranu, na którym wyświetlana jest miłosna scena czy matka myjąca jego stopy). Oceniam na 6.