Muszę się z tobą zgodzić, Też mi tego w filmie brakowało, tego czegoś pomiędzy aresztowaniem, a tym jak spotkali się w tej restauracji, o więzieniu jest tylko mowa, ze było tam ciężka, brakuje mi pokazania tego co było zaraz po aresztowaniu, tego tłumaczenia że to nie on zrobił, stosunków sióstr zaraz po aresztowaniu, samego pobytu w więzieniu...tego mi zabrakło, ale atmosfera filmu, dźwięk pisania na maszyne, świetna muzyka, przeplatające się retrospekcje z fragmentami listów, plus dobra gra aktorów, powodują że film jest godny polecenia i godny obejrzenia ...

tak zgadzam sie z toba film jest godny obejrzenia poniewaz mimo tego braku rozwiniejcia posiada on swój klimat powodujacy że widz oglada go z zacekawieniem:)

Dokładnie tak, twórcy powinni bardziej pokazać dolę bohaterów, przemyślenia, szukania rozwiązania, samo stopniowanie napięcia nie załatwia sprawy.

Poza tym film genialny: mądra fabuła, światne kreacje aktorskie, muzyka Derio Marianelliego... :) Ogólnie wrażenia są super :)

Zgadzam sie z tym w zupełności brak jest tutaj narastającego cierpienia ale film i tak jest godny polecenia:) (nawet na koncu był w jakims stopniu smutny)pozdrawiam

To jest ekranizacja powieści (jedna z lepszych, jakie w życiu widziałam nawiasem mówiąc :)), której "narratorem" jest Briony. Pozwólmy więc zatem Briony opowiedzieć tę historię tak, jak ona ją widziała...

no wlasnie,jakies niepotrzebne sceny w wiezieniu zaburzylyby narracje,Briony mowi ze wie jakie warunki panowaly w wiezieniach i staral sie nadac postaci Robbiego takie cech jakby tam byl,a to malo wazny motyw z wymiarem sprawiedliwosci i ze nislusznie skazany bo cala wine za to bierze na siebie Briony i innym wypatku odwaracalo by to uwage od niej a jak pokuta to pokuta

a ja sama Briona powiedziala:
'Dostałam naoczne świadczenia wszystkich wydarzeń, których osobiście nie byłam świadkiem,warunków w więzieniu,ewakuacji Dunkierki, wszystkiego.Ale efekt tego, szczerze mówiąc,był raczej bezlitosny.Nie mogłam sobie wyobrazić,jakiemu to by mogło służyć celowi.'