Nie wiem, jak Wam, lecz mnie wydaje się, że Keira Knightley jest wręcz idealna do roli Cecilii. Właśnie tak, w moim wyobrażeniu, wyglądała Cee. Saoirse nie pasuje mi do roli Briony z wyglądu. Charakter Briony wydaje mi się, że bardziej został by oddany, gdyby zagrała ją jakaś ciemnowłosa dziewczynka, pomijając już fakt, że w książce młoda Tallis miała ciemne włosy.
Ogólnie rzecz biorąc książka niesamowita. Jedna z najlepszych, jakie czytałam. Nie mogę doczekać się filmu i jestem wściekła, że Polska premiera odbędzie się pół roku po światowej.
Ah, Polsko.
Obejrzalam film w Wlk. Brytanii i powiem szczerze, uwazam, ze jest naprawde bardzo dobry. Warto poczekac.
Ale ona napisała ze po PÓŁ roku a nie PO roku xD
Tez sie zdenerwowałam bo to jednak zbyt dluga roznica czasu..
Tak, napisałam, że po połowie roku :p
Niestety, Polska.
Tak samo pewnie będzie z "The Lovely Bones", na którego premierę też czekam... :(
Dla mnie Keira jest za ładna do tej roli. W książce kilka razy jest podkreślone, ze Cecilia miała "końską twarz", czego na pewno nie można zarzucić Keirze. Nie wiem jak aktorka wypadła, bo filmu jeszcze nie widziałam. Cierpliwie czekam aż wejdzie do kin:)
W książce była również mowa bodajże o tym, że zielona suknia ładnie leżała na krągłych biodrach Cecilii, co w przypadku Keiry jest dość nietrafione ;).
Książka bardzo mi się podobała, ale do filmu mam dość sceptyczne nastawienie, tym bardziej że ze zwiastuna wynika, że główną bohaterką jest Cecilia, gdy w książce była nią raczej Briony...
Zgadzam sie z Tobą.
1 Keira jest stworzona do taj roli.
2 pół roku to zbyt wielka różnica. Czasem wydaje mi się że żyjemy w jakimś siódmym świecie:(