Prawie pełna sala na pokazie przedpremierowym, widzowie wyczekujący wspaniałego obrazu który zbiera świetne recenzje, wiele nagród i jest oparty na bestsellerze. Rezultat jest bardzo zadowalający...ale tylko połowicznie. Do momentu kiedy para bohaterów granych przez McAvoya i Knightley zostaje rozdzielona przez policję film jest cudowny. Wspaniałe zdjęcia połączone z pięknyumi kolorami. Świetny montaż i częsta zmiana ustawienia kamery - widzimy sytuacje z wielu stron i z perspektywy wielu bohaterów. Akcja nie gna naprzód czaleńczym tempem tylko pozwala rozkoszować się plastycznością obrazu i ciekawą fabułą. A wszystko to okraszone muzyką która idealnie pasuje do tego co widzimy na ekranie. Niestety druga połowa filmu już taka nie jest. Oczywiście nie jest beznadziejna ale niczym niezaskakuje. Powiela schematy z dziesiatek innych podobnych filmów. Mam wrażenie że ten film mozna było zrobić na 2 sposoby i oba zostały pokazane na ekranie. Jednak ja wolę ten pierwszy - zaskakujący i przykuwający wzrok. Druga część jest przewidywalna i bardziej skupia się na ytm co dzieje się dookoła niż na bohaterach. Warto jednak ten film zobaczyć i samemu się przekonać. Dostał Złotego Globa ale Oskara za najlepszy film raczej bym mu nie dał.