Po tym filmie zebrało mi się na refleksje.
Teraz siedzimy w domach i sceny przedstawione w tego typu filmie są jakąś abstrakcją. Jakież to musiało być okropne - rozłąka, niepewność, wieczne widmo śmierci.
Ludzie w dzisiejszych czasach nie potrafią docenić chwil spędzonych z drugą osobą, a wystarczy, że znajdziesz się w innych realiach i już szans jest mniej.
Piękny film, bardzo głęboki.