Zdecydowalem sie wystawic ocene "6", dlatego, ze wykonanie scenariusza stoi na wysokim poziomie. Piekne zdjecia, dobra gra aktorska, klimatyczna muzyka. Jednak niektorzy zanudza sie na tym filmie. Ze mna bylo tak, ze momentami wialo nuda, a czasem (a szczegolnie zakonczenie) bylo bardzo ciekawie. Generalnie niezla produkcja, ktora polecam przede wszystkim ludziom lubiacym filmy inne, niz szybka akcja, czy masakra pila mechaniczna :) To zupelnie inny klimat, ktory zaczaruje zapewne glownie kobiety.
Film mi się podobał. Zgadzam się że w niektórych momentach się dłużył. Np. kiedy szli do tej karczmy i patrzyli co wojna zrobiła z ludźmi. świetne aktorstwo, nie lubię Keiry ale w tym obrazie mi się podobała. Widać było to uczucie między głównymi bohaterami. Ogólnie dobre wykonanie.
Zgadzam się z robertspol. Ten film jest po prostu nierówny. Świetny, klimatyczny początek, nudny środek i genialne zakończnie. Bardzo podoba mi się pierwsze pół godziny: angielska rezydencja lata 30-te XX wieku, dwójka młodych zafascynowanych sobą ludzi, rodzące się uczucie...Jak dla mnie wymarzeni aktorzy James McAvoy i Keira Knightly, świetna też, dojrzała rola tej dziewczynki. Ciekawa intryga czy też raczej tragiczna pomyłka/zemsta?, ale potem przenosimy się w zupełnie inną rzeczywistość. Wojna, długie sceny ewakuacji Dunkierki itd. rozwleczenie całej akcji, porozrzucani bohaterowie, widz traci wątek. Ja bardzo żałowałam, że cały film nie był w klimacie początku, albo że przynajmniej początek nie trwał dłużej. I kiedy już lekko znudzona środkiem zaczęłam psioczyć na reżysera, ten serwuje nam zaskakujące, mocne zakończenie, które znowu kompletnie wywraca do góry nogami moje zdanie o "Pokucie". Zakończenie sprawiło, że film mnie poruszył. Co nie zmienia faktu, że środek jest przydługawy i momentami nużący. Ale jednocześnie film ma w sobie pewne piękno, klasę. Jest dobrze zagrany i ma skłaniające do refleksji zakończenie. W sumie obejrzłam go tylko raz i to jakieś 3 lata temu, ale takie odczucia zapamiętałam.
Dla mnie film znakomity pod każdym względem. Dłużyzny, utrata wątku? Nie zauważyłam. Sceny w Dunkierce tak dramatyczne, że aż zapierało dech w piersiach - żołnierze śpiewający patriotyczne pieśni zwróceni w kierunku Anglii, dobijanie koni, niszczenie sprzętu, etc., etc. podkreślało tragizm żołnierzy. Dla mnie to było wstrząsające przeżycie, tak jak wstrząsający był ten film.
Dla mnie 9/10.