Czy odnieśliście wrażenie, że już gdzieś słyszeliście słowa "Wróć do mnie, wróć" (ang. "Come back to me, come back")? Kiedy Keira wypowiedziała je po raz pierwszy zaczęłam szukać w tle wielkiej wody i statku, bo identycznym głosem, akcentem i spojrzeniem wymawiała je Kate Winslet w Titanicu, kiedy leżała na wyłamanych drzwiach i wołała za szalupą "come back, come back" ;) Oglądałam Titanica kilkanaście razy, więc mocno wryło mi się to w pamięć. Zapewne tekst powtórzony przez Keirę kilka razy w filmie miał być jego mocnym akcentem ale mnie kojarzy on się tylko z Titanikiem, więc miał wydźwięk nieco inny od zamierzonego przez twórców.
mi tez sie skojarzylo, ale keira powiedziala to w zupelnie inny sposob, chocby dlatego, ze nie lezala posrodku atlantyku w lodowatej wodzie na drzwiach od szafy z oszronionymi brwiami.
Mi już po zobaczeniu trailera słowa wypowiadane przez Keirę skojarzyły się z innym filmem, mianowicie ze 'Wzgórzem nadziei', gdzie główna bohaterka również wypowiada często te słowa w listach do ukochanego, który - podobnie jak Robbie - jest na wojnie.
Mi nawet przez myśl nie przeszedł ów fragment z Titanica,dla mnie "Come back" Keiry jest zupełnie inne. Widze zupełnie dwie różne sytuacje... i jakos nie widze tu podobienstw. Mysle ze był to zwyczajny zbieg okolicznosci..
A mi kojarzy się z "Obłędem" Tak samo w nim wypowiadała tą kwestie do Jacka Starksa czyli do Adriena Brody'ego ;)
Dokładnie nie przypominam sobie Titanica ale podobnie jako kolega powyżej kojarzę to od razy z Obłędem. Tak czy siak polecam oba filmy z Keirą czyli Pokutę i Obłęd. Ciężko polecać Titanica bo każdy ten gniot widział. Myślę, że z Keiry będzie jeszcze rewelacyjna aktorka pokroju Meryl czy Cate Blanchet. Czas pokaże. :)
Skoro Titanic to gniot to dlaczego każdy go widział? Gniotów raczej nie ogląda każdy...
Nawiązując do Keiry mnie ona nie przypadła do gustu. Pewnie dlatego, że nie lubię płaskich i anorektycznych aktorek. ;)
Żeby nazwać film gniotem trzeba go najpierw obejrzeć, więc każdy ogląda ;) Poza tym reklama też zrobiła swoje (czyt. ściągnęła ludzi do kina).
Wracając do "Come back" Keiry, to, jak dla mnie, był wyjątkowy. W tej kwestii, w drżeniu rąk podczas spotkania w kawiarni, itd. oddała dziewczyna wszystkie emocje i uczucia, jakie targały jej bohaterką. IMHO, bardzo dobra rola Keiry.