Artystycznie powalający. Dosłownie nie można oderwać oczu od ekranu, każdy szczegół, każdy drobiazg w tym filmie gra, jest elementem opowieści tkanej z obrazów, muzyki, emocji. Coś niesamowitego, do tego doskonale zagrany. Wspaniała adaptacja książki, która doskonale broni się też jako zupełnie osobny środek wyrazu. Wystudiowany obraz, a pod płótnem aż kipi od uczuć. Rewelacyjnie oddane niuanse, które pozwalają przy kolejnych seansach dostrzec ten niezauważalny wydawałoby się moment, kiedy kończy się życie, a zaczyna literacka fikcja - tytułowa pokuta. Jeden z najbardziej kompletnych, domkniętych pod każdym względem filmów, jakie zdarzyło mi się oglądać. Wracam do niego co jakiś czas niczym do ulubionych utworów Brahmsa, za każdym razem tak samo rozkoszując się seansem.