z Francji, oni ze sobą rozmawiają i na początku wnioskujemy ze się znają chyba z dzieciństwa, ale potem kiedy pada pytanie jak sie nazywasz? to mnie to tak "zbiło z tropu" ze juz nie wiedzialam, czy ten pacjent tak bredzil czy co, czy oni sie jakos znali? czy ktos to wytlumaczy?
Bredził w malignie tudzież majaczył. Znać się nie mogli, ale Briony ciągnęła tę rozmowę, żeby mu nieco ulżyć.