było wyjaśnione, że służyła w afganistanie a walczyła z cwaniakowatymi bogaczami po zwykłym przeszkoleniu przez "asa" z gwardii narodowej więc jak najbardziej miała nad nimi przewagę.

W kinie klasy C z lat 80-tych jest więcej sensu i akcji. Laska dwa razy wpada w pułapkę z kolcami. Obrażone japiszony przejmują kontrolę nad znaczną częścią Chorwacji. Po prostu masakra.
Twórcy nie mogą się zdecydować czy zrobić czarną komedię czy film akcji, więc zrobili akcyjniaka ze bzdurnymi scenami walk i komedię z nie śmiesznymi wątkami.
W sumie znośna scena walki finałowej, choć nie wiem czemu miała służyć strzelba. A jako epilog laska wychodzi udając damę i bierze psa do odrzutowca zaparkowanego na podjeździe, po prostu brak słów.

no przecież to czarna komedia to co się dziwić tym absurdalnym scenom. Laska nabita na kolce to była świetna scena, za drugim razem wpadła tam po wybuchu miny ot przypadek. Wcale nie było tam żadnej władzy tylko spora łapówka dla biednych wojskowych, raczej byłoby dziwne gdyby się nie połasili ;)

Nigdzie nie było info że wojsko było przekupione, a ten który udawał imigranta mówił że miało nie być armii.
Scena z laską wpadającą na kolce może była by śmieszna, ale nie była. Mina urwała jej nogi i miednicę, nie mogła przeżyć. Ale ok niech będzie że udała się ta scena.
Możesz podać inny przykład na to że to czarna komedia i że jest śmieszna.

Ten udawany lub przekupiony "ambasador" miał w bagażniku skrzynkę z napisem "na łapówki" więc można się domyślić dla kogo to było. Wojskowi na początku nie byli przekupieni dlatego ich zawinęli do "wyjaśnienia". I co ja mam wypisywać sceny które moim zdaniem były śmieszne? Raczej ciężko wymienić która nie była, takie tam zagęszczenie absurdu, dlatego dziwne, że ktokolwiek może brać to przedstawienie na poważnie i stawiać przez to niską ocenę. śmieszne było jak ta pół-dziewczyna strzeliła sobie w mordę zabierając pistolet kolesiowi który błagalnym tonem mówił by się nie zabijała, a ona wyzwała go od wymoczków XD

Fakt miał fundusz na łapówki, jednak rozległość terenu na jakim się rozgrywa akcja powoduje że musieli by przekupić na poziomie "powiatu". Ale pomińmy to bo w nie jest to istotą sporu.
Ja nie odczułem tego aby zamiarem autora było przedstawienie w formie absurdu. Mamy roczne przygotowania, wywiad i rozpoznanie, porwania ludzi, ogólnie nieźle zorganizowane. Ja odbieram ten film odbieram jako nieudany akcyjniak, nie jako parodię. Scena w samolocie, kiedy facet odzyskuje świadomość, przebijają mu tętnicę, wbijają obcas w mózg a on prosi o pomoc to nie jest w formie czarnej komedii, po prostu jest głupie.

To pierwszy film kiedy musiałem się zmuszać aby go dokończyć. Ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Ja dałem 2 i nie obejrzę po raz drugi aby zmienić zdanie.

No bo to jest taki subtelny absurd a nie przysadzisty jak np w "Hot shots!". No bo kto normalny bawił by się w ogóle jakieś wbijanie obcasów i wyciąganie gałki z oczodołu? W poważnym filmie dostał by np: nożem czy paralizatorem albo po prostu został obezwładniony w walce. Ta cała logistyka by namierzać jakiś tam internautów i lecieć z nimi na drugi kraniec świata też jest raczej nie do ogarnięcia, nawet ktoś tam miał pretensje "czemu bierzemy tak mało?" co tez było jakiś puszczeniem oczka do widza, podkreślenie jaka to nie jest "elita"

Niestety racja,dno i wodorosty,miał być Thriller,a przez te satyryczne dialogi film stał się żałosną komedią.O emocji i napięcia.A te sceny walki i śmierć główny bohaterów,to idiotyzm do kwadratu,budziło tylko zażenowanie.Najbardziej w tym filmie zadowoliły mnie na koniec napisy końcowe.

bo to była komedia w założeniu

W większości słabe aktorstwo.
Mimika głównej bohaterki to jest coś czego w innym filmie nie uświadczysz (i to akurat dobrze).

Nieśmieszna satyra to chyba dobre określenie.