Z mojej strony przynajmniej. Też się naczytałem opinii promujących twierdzenie jakoby film był skonstruowany tak by wykpić konserwatystów:rednecks, posiadanie broni, First Amendment, antyimigracja itd. No i prawda. Tylko, że on w równej mierze kpi z liberałów według mnie. Przecież ci z bunkra (czy scena ze slajdami) gdy toczą rozmowę to tam jest pastisz na pastiszu - a to odniesienie do genderyzmu, a to, że czarnego nie można wsadzić do worka z konserwatystami itp. Moim zdaniem to satyra na wojenkę amerykańsko-amerykańską.
ALE. Można odczytywać to też w taki sposób. Twórcy filmu, mając świadomość nastrojów społecznych, tego, że ludzie coraz więcej WIEDZĄ, celowo wyśmiali niektóre poważne tematy am.debaty publicznej: maile Hillary (myślałem, że może Podesty, ale raczej nie)