z każdą sceną czułem jak coś mi buzuje pod czaszką. Mój mózg próbował pojąć to co dzieje się na ekranie. Doznałem paraliżu w 1:26:03, gdy neurony przestały nadążać. Serce biło mi coraz szybciej. Kiedy nastały napisy końcowe w końcu zacząłem się ruszać. Jednak każdemu ruchowi towarzyszyły wahania nastrojów. W końcu, po 1 godzinie błąkania się po domu bez celu, sąsiedzi wezwali policję. Gdy usłyszałem pukanie poczułem jak coś zwalnia. Wszystko w moim ciele. Straciłem dech, a wraz z nim przytomność. Obudziłem się w szpitalu. Jutro wychodzę.