Film przepiękny, nie tylko aktorsko (wspaniała Danuta Szaflarska), ale i wizualnie (czarno-białe zdjęcia Reinharta zapadają w pamięć).
Jest cicho i spokojnie, czasem nostalgicznie, czasem zabawnie - może i nieco nierealistycznie, z uproszczeniami i bajkowo, ale to część uroku tego filmu. Jest też szalenie wzruszająco, zwłaszcza gdy pani Aniela bije się z myślami i wspomina, porównując wspomnienia z ich obecnym wynikiem.
Naprawdę warto obejrzeć, zastanowić się nad życiem i starością, do tego pośmiać - godna polecenia rzecz.