Jak myślicie... czy "starsza Pani" źle żyła dlatego, że źle wychowała syna ? Czy może wychowała go dobrze, a potem życie nauczyło go, że tylko kasa się liczy...? Czy zawsze w życiu dochodzi się do momentu, że zastanawiamy się "może źle żyłam?" Boję się, że też kiedyś tam pomyślę.
Cokolwiek zrobisz,zawsze będziesz żałować podjętej decyzji.Tak jak napisał popolupo77,życie to nie film,nie ma w nim scenariusza.
Moim zdaniem ogólnie ta babka była dosyć zgorzkniała, wyniosła i toksyczna. Pokazywała ludziom swoją pogardę i to się na niej odbiło.