Starość też radość. Głęboki, poetycki film o przemijaniu, okraszony czarno-białymi zdjęciami. Obraz rozwija się w ślimaczym tempie, praktycznie brak tutaj wartkiej akcji. Jednak jest w nim coś urzekającego i hipnotycznego, co trzyma widza przed ekranem i nie pozwala mu od niego odejść. Genialna rola Danuty Szaflarskiej.