Nie rozumiem osob ktore pisza ze ten film jest dobry. Ogladalam duzo filmow, ciekawych, nietypowych, tzw. ambitnych..i do nich niestety ten film nie nalezy. Film jest po prostu nudny jak flaki z olejem... Owszem ladnie sfilmowany, ladne ujecia, swietna aktorka, ale nuda zionie na kilometr.... Chyba tylko w polskim kinie osoba ktora wspomina, musi to robic przez 5 minut..i to zeby jeszcze wspomnienia byly ciekawe... a tu tanczaca 50 lat mlodsza... przez kolejne 5 minut gapi sie na swoja sukienke z tamtych czasow... rozumiem, nostalgia, sentyment itd... ale bez przesady... ponadto ile mozna pokazywac psa w filmie? o jaki slodki (tak mam mowic?|!) .. szkoda bo aktorka jest swietna, niektore dialogi zabawne (fantastyczna pierwsza scena) i postac ciekawa.. .no ale 2 godziny prezentacji samej postaci snujacej sie po domu to tylko za malo............postac zanudzila sie filmem na smierc! (my zreszta prawie tez!!!)
bardzo szkoda bo uwazam ze film moglby byc dobry, a moze nawet dobry, ale niestety rezyserka nie potrafila pomyslec i poszla na latwizne, przedstawiajac forme nad trescia... typowe podejscie 'pseudo-artystow' : pokazemy duzo dlugich ujec i 'miekkie' ujecia na czarno-bialej tasmie i bedzie 'artystyczne''... film n iestety bez p-omyslu! nudny .
a kto nie wierzy, poczytajcie sobie powiescie takich pisarzy jak na przyklad Ishiguro czy Murakami, poogladajcie filmy jak Delicatessen , Jasminum, Oldboy i wiele wiele innych... to jest kino!
Na "Pora umierać" zasnąłem, ale ciekawe, że w swojej argumentacji przywołujesz taki tytulik jak "Jasminium". Co jak co, ale jeśli o pseudo-artyzm chodzi, o pretensję, to "Jasminium" z "Pora umierać" wygrywa o kilka długości. Oczywiście, ilu ludzi, tyle opinii.
W filmie ukazana została starość. Człowiek żyje tylko wspomnieniami, więc nie widzę innego wyjścia jak pokazanie tęsknoty za tym co było, za tymi chwilami, które docenić można dopiero jak przeminą. Ja film oglądałem z zaciekawnieniem, i pomimo późnej pory nie zasnąłem. Film jest o starości, czyli pustce, o sentymentach. Da niektórych może jest nudny, ale jest wart obejrzenia nawet tylko dla genialnej Roli Danuty Szaflarskiej.