Dwa najlepsze filmy Guya Ritchiego. Dwie legendy. Jednak to dwie dymiące lufy będą tym pierwszym, jakże znakomitym dziełem. Kapitalna, zabawna fabuła. Hołd dla Lennyego. Film zdecydowanie dla smakoszy.
ciężko porównać, filmy utrzymane w tym samym klimacie, w Przekręcie była lepsza muzyka a w Porachunkach więcej humoru, ja stawiam je na jednym pudle