Zakręcony na maxa, ale to dodaje mu tylko uroku... Klasyczny filmik Guy-a Richie, tóry jak zwykle bombarduje widza dynamicznymi i nieoczekiwanymi zwrotami akcji!!! Widz często musi się zastanowić czy nadal ogląda film, który miał zamiar oglądać. Jednak to właśnie dodaje uroku i zmusza widza do myślenia, a przecież tego właśnie brakuje amerykańskim mega produkcją!!! Oczywiście nie brak reżyserowi specyficznego poczucia humoru, szczególnie tego angielskiego... Mimo pozorów filmik moim zdaniem jest ambity i nie polecam widzą żyjącym na amerykańskim kiczu.