Mnie scena tańca nie irytowała bo ją spierniczyli :-). W Dirty Dancing bądź co bądź był pewien profesjonalizm a tu amatorzy

A mnie właśnie bardzo pozytywnie zaskoczyła scena tańca. Spodziewałam się pięknej oprawy w stylu właśnie "Dirty dancing" i na samą myśl o tym robiło mi się mdło. Scena wyciągnięta z filmu tanecznego nie pasowałaby tutaj. Fabuła filmu nie opiera się na tańcu. Osobiście kocham taniec i uwielbiam filmy taneczne, ale kocham też aktorstwo i wiem, że trzeba umieć rozgraniczyć co z czym łączyć. Za prawdziwość tej sceny mam ochotę napisać do reżysera i aktorów list z gratulacjami i podziękowaniem :)

Chodziło mi o tą scenę gdzie on miał ją unieść, co się nie udało.W moich oczach zastosowano to właśnie by ludzie wiedzieli że oni są amatorami

mi też się to właśnie podobało że oboje kompletnie nie potrafili tańczyć (również Jennifer demonstrowała wybitny antytalent taneczny:)) ale w ogóle się tym nie przejmowali. wzruszające to było. poza tym w ten sposób bardziej przekonująco pokazano terapeutyczną moc tańca kobiety i mężczyzny

strasznie podoba mi się w tym filmie dialog. nic udawanego, chociaż czasem nie nadążałam za nimi bo jednak napisy w takim filmie to ciężki orzech. a taniec- myślałam, że dostaną mniej punktów ;) wszystkim polecam !

Akurat liczba punktów była dość przewidywalna, inaczej przegraliby wszystko i nie byłoby happy endu - a sam tytuł w sumie wskazuje na pozytywną historię. Dialogi fajne, bezpośredniość Tiffany i Pata świetna.

mogliby przegrać, byłoby wtedy coś innego, nie lubię przewidywalnych zakończeń.
dokładnie, bezpośredniość w tym filmie jest ogromnym plusem bo brzmi to tak jakby to było na żywo.

Filmy z niespodziewanym zakończeniem są świetne. Szkoda, że większość komedii romantycznych się tak kończy. Choć z drugiej strony jakby skończył się jakoś tragicznie to jaka kobieta spragniona idealnej miłości poleciłaby to przyjaciółkom? Chyba żadna. Tak a propos zakończeń to w filmie "Co jest grane?" (który sam w sobie średni) jest dobrze ukazana reakcja ludzi na nieoczekiwane zakończenia filmów kręconych w Hollywood. Ale to tak nawiasem mówiąc, tak mi się przypomniało. ;d

A kto chciałby oglądać komedie romantyczne które się źle kończą?. Sam mimo iż nie jestem fanem tego gatunku lubię od czasu do czasu jakąś obejrzeć, bo dają trochę radości i optymizmu. Gdyby tylko wszystko było w życiu takie proste jak w tych filmach :)

nie napisałam, że chciałałbym aby ten film miał smutne zakończenie tylko te końcówki są zawsze takie sztuczne, przesłodzone. nie jestem scenarzystą ale chyba można to ominąć i zrobić pozytywną puentę?

"mogliby przegrać, byłoby wtedy coś innego" no ale to byłoby smutne zakończenie. Z tego co pamiętam to w tym zakładzie postawili całą kasę która była przeznaczona na restaurację.

tak było ale i tak nadal podtrzymuję, że przegrana w tańcach i po prostu coś zaskakującego na koniec bardziej by mnie zadowoliło ;)

Niby tak.. Głównie nie lubię takich filmów, ale czasem jak mam podły humor to potrafię oglądnąć cały maraton ;D