PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506803}

Poradnik pozytywnego myślenia

Silver Linings Playbook
2012
7,2 308 tys. ocen
7,2 10 1 308263
6,9 67 krytyków
Poradnik pozytywnego myślenia
powrót do forum filmu Poradnik pozytywnego myślenia

Czy ktoś mi może wyjaśnić podstawę tak wysokiej oceny tego filmu? Albo ogólnie napisać dlaczego wybiera wysoką ocenę przy ocenianiu tego filmu? Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego to mogło się komuś podobać, ale chętnie przeczytałabym inteligentną wypowiedź na ten temat. Był to pierwszy film, na którym miałam ochotę wyjść z kina w połowie, nie wzbudził we mnie Żadnych emocji, jedynie uczucie senności i znudzenia. O czym to w ogóle było? Co jest ciekawego albo głębokiego w tym filmie? 'Facet z zaburzeniami emocjonalnymi uczy się tańczyć z kobietą z zaburzeniami emocjonalnymi i dziwnym trafem zaczynają coś do siebie czuć'. Brzmi równie kiepsko jak cały ten film. A reszta wątków? serio.. co to miało być?;) może książka w tym przypadku byłaby zupełnie czymś innym i konkretnym, ale ten film? Dla mnie strata budżetu na stworzenie czegoś takiego.

ocenił(a) film na 4
Candy_Perfume_Girl

W pełni zgadzam się z opinią, film słaby i monotonny. Moim zdaniem typowa romantyczna historia z pseudofilozoficznym wątkiem, który ani nic nie wnosi, ani nie czyni filmu ciekawszym. Spodziewałam się czegoś bardziej odkrywczego, a dostałam kolejną ckliwą historię bez polotu.

Candy_Perfume_Girl

...po prostu pewne filmy są przeznaczone dla widza o wysokiej wrażliwości i inteligencji. Tak samo jest z muzyką, malarstwem...itp.
Nie wszystko dla wszystkich...i całe szczęście. Film jest znakomity...przede wszystkim dla tych którzy nie maja problemu z uruchomieniem pewnego obszaru.

mancol68

no i właśnie o tym pisałam w innym wątku:) 'film jest znakomity' dlaczego? 'bo jest znakomity' :] świetne uzasadnienie odpowiedzi. żadnych konkretów, a właśnie o nie prosiłam. źle trafiłeś/trafiłaś. jestem osobą o aż za dobrze rozwiniętej inteligencji emocjonalnej i właśnie takie filmy, które poruszają cenię najbardziej. ten film czegoś takiego nie miał. gdy film wpływa na człowieka i jego emocjonalność jest w stanie określić co w nim poruszył, o takich rzeczach można nawet pisać książki:) a tutaj dostaję stwierdzenie 'film jest super, bo ja jestem wyjątkowa/y i wrażliwa/y i nie każdy go zrozumie'. więc przedstaw jak Ty go rozumiesz, bo właśnie o to prosiłam. jeśli nie chcesz lub nie potrafisz to po co w ogóle odpowiadasz na mój post? a dodatkowo odpowiadasz kilkoma stwierdzeniami, które mają jedynie na celu pokazanie, że film jest niby dla bogatych wewnętrznie ludzi, a ten komu się nie podoba widocznie ma jakieś braki. eh.. bardzo, bardzo kiepskie podejście

mancol68

chociaż widząc Twoje inne wypowiedzi niepotrzebnie się produkuję, chyba Twoje ulubione stwierdzenie to 'wielka wrażliwość' :) faktycznie, z takim uzasadnieniem nawet Galerianki można uznać za 'emocjonalne arcydzieło' :D

ocenił(a) film na 5
Candy_Perfume_Girl

Nie denerwuj się tak, to niezdrowo; nie pisz tak, gdzieś czytałam, że wyładowywanie się w internecie nie powoduje rzeczywistego rozładowania skumulowanych, negatywnych emocji. Chyba coś w tym jest.
we mnie ten film wzbudził uczucia, niechęci, na ten przykład, i wpędził w lekkiego doła; pech chciał, że mam zły dzień i szukałam jakiegoś pozytywnego filmu, a film, który miał słowo "pozytywny" w tytule wydawał się dobrym rozwiązaniem. Myślałam, że to musi być moja wina, bo wśród moich 15 inteligentnych, wrażliwych i życiowo zorientowanych znajomych, którzy obejrzeli ten film, ma on ok. 8 średniej. Ale widzę, że jednak nie jestem jedyna, której się nie podoba. Chyba nie zaryzykuję książki, nie zniosłabym tego drugi raz. Co nie oznacza, że nic mi się nie podobało. Gra aktorska, świetna, coś może nawet jest w tym oskarze, chociaż chyba za mało na oskara, ale może ja się nie znam. Nie podobała mi się reżyseria, praca kamerą w wielu momentach, może miała być przełomowa, była denerwująca. I fabuła nieprzekonująca. To chyba dobre określenie. W sumie to tyle.

nie_szkodzi

serio, to do mnie? w którym momencie się zdenerwowałam, bo zdaje się że wiesz coś, o czymś ja nie wiem;) zgodzę się, że gra aktorska była naprawdę dobra, ale to nie ma znaczenia kiedy nie czuć przekazu.

nie_szkodzi

Według mnie praca kamery to bardzo dobry zabieg, można powiedzieć, iż w niektórych momentach czujemy się "bliżej" Pata, pozawala nam to bardziej poczuć to, co czuje główny bohater. Do tego idealnie odzwierciedla perspektywę książki, gdy ją czytamy, wydaje się się nam, że śledzimy każdy ruch bohatera. Wydaje mi się, że ze względu na to kamera jest prowadzona w taki sposób... Nie radzę od razu po filmie nastawiać się negatywnie do książki, gdyż jest dużo lepsza. W filmie niestety wiele wątków zostało zmienionych. Po obejrzeniu byłam troszeczkę zawiedziona, w filmie w ogóle pominięto stosunek Pata do chmur, zmieniono jego relację z ojcem oraz zbyt małą wagę przyłożono do jego stosunków z Cliffem... Zrezygnowano również z pokazania jak Pat zachowywał się w stosunku do Emily, córki Ronniego i Veroniki, co było moim zdaniem piękne. Mimo to wszystko nie zgadzam się z opinią, iż film jest ckliwą historią bez polotu, bo współczesne kino dostarcza nam wiele takich gniotów (nie chcę przytaczać przykładów, gdyż jest to tylko i wyłącznie moja opinia, nie chcę wywoływać sprzeczek na ten temat) i ta produkcja z pewnością nim nie jest. Wiem, że jest wiele filmów pokazujących to, jak można podnieść się po każdej porażce, filmów dających nadzieję na lepszy początek i takie tam gderanie, ale tutaj zostało to ukazane w bardzo przyjemny, czasami zabawny sposób. Nie chcę zmieniać waszego zdania, ten post miał jedynie na celu pokazanie co w tej produkcji podoba się mi. Nie podoba się wam, rozumiem, nie każdemu przecież musi i macie prawo do wyrażenia swojej opinii, nawet negatywnej na dany temat (ludzie przecież ten serwis służy do wyrażania opinii oraz oceniania danych produkcji). Dlatego też nie rozumiem czemu za każdym razem, gdy ktoś wyrazi negatywną opinię na temat filmu, to zaraz się na niego naskakuje? Candy_Perfume_Girl w bardzo uprzejmy sposób opisała co jej się nie podoba i grzecznie poprosiła o wytłumaczenie, a od razu dostaje odpowiedź, w której osoba (napomknijmy, iż zobaczyła jej jedną jedyną wypowiedź) od razu zakłada, że Candy_Perfume_Girl ma ograniczoną wrażliwość i inteligencję. Ludzie błagam zastanówmy się i niech niektórzy przestaną myśleć, że "moje jest bardziej mojsze niż twojsze", bo niedługo w ogóle nie będzie można wypowiedzieć swojego zdania na żaden temat...

ocenił(a) film na 5
iga_s

no tak, masz rację

iga_s

i to jest dokładnie to, czego oczekiwałam po założeniu tego wątku. sensowna wypowiedź, na temat i w kulturalny sposób. dziękuję za odpowiedź :) p.s. po tym co piszesz dochodzę do wniosku, że książka byłaby zupełnie innym przeżyciem niż film. na pewno pozytywniejszym

Candy_Perfume_Girl

Nie ma za co i jest mi niezmiernie miło, iż dałam ci to czego oczekiwałaś :) Książka jest naprawdę lepsza i podejrzewam, że jeśli nie sięgnęłabym po nią przed obejrzeniem filmu, moje wrażenia po seansie byłyby o wiele pozytywniejsze.

ocenił(a) film na 5
mancol68

No jak ten przereklamowany gniot jest przeznaczony "dla widza o wysokiej wrażliwości i inteligencji" to dla kogo są filmy Chan-wook'a, Formana, czy Tarkowskiego? Ja rozumiem, że ktoś może lubić historie o ludziach chorych psychicznie albo zachwycać się bohaterami przełamującymi stereotyp słodkich komedii romantycznych, ale to trochę za mało, żeby kino można było nazwać wybitnym czy chociażby ambitnym. Podoba Wam się? W porządku, ale podejście "jak Ci się nie podoba to jesteś kretynem", świadczy o czymś zgoła odmiennym niż wysoki iloraz inteligencji i wrażliwość.

korozjantka

very well said. :)

ocenił(a) film na 9
Candy_Perfume_Girl

A ja nie rozumiem po co chcesz rozumieć dlaczego mi się film podoba. Ta wiedza sprawi, że film Ci się spodoba? Mi się podoba, a Tobie nie i tyle w temacie.

logan_slupsk

skoro nie rozumiesz to przeczytaj jeszcze raz moją pierwszą wypowiedź, jeśli znów nie zrozumiesz to po prostu daruj sobie komentowanie

ocenił(a) film na 9
Candy_Perfume_Girl

Gdy ktoś pyta "Jaki jest Twój numer konta?", mogę mu go po prostu podać lub powiedzieć "Nie rozumiem po co Ci mój numer konta." Czy to znaczy, że nie zrozumiałem pytania, czy że chcę znać intencje pytającego?
Co do Twoich prób wywołania dyskusji w kilku tematach na forum uważam, że tłumaczenie komuś, komu się film nie podoba, co jest w nim fajnego nie ma sensu. Osoba krytykująca film zdania nie zmieni, a dodatkowo zazwyczaj czuje się lepsza od ludzi którzy ten film lubią, szczególnie jeżeli chodzi o wysoko oceniany film amerykański. Często dochodzi do bezcelowych kłótni i wyzwisk. Mnie nie obchodzi ocena filmu na Filmwebie i nie rozumiem ludzi, którzy przeżywają że dany film jest tak wysoko oceniony przez resztę użytkowników.
Ja miło spędziłem czas w kinie z żoną. Pomimo wielu obiekcji jakie miałem, szczególnie wobec Lawrence i tego, że film był nominowany do Oscara, a ostatnimi czasy oceny Akademii nie pokrywały się z moim gustem, film mi się podobał. Poszczególne składniki mogłyby być lepsze, np. ten zakład między Deniro i jego przyjacielem mnie nudził, wydawał mi się bez sensu i zbyt dużo czasu mu poświęcono, ale film oceniłem po powrocie z kina, jako całość, a na jego ocenę wpłynął mój poziom zadowolenia w tamtej chwili, a także gra Lawrence, której wcześniej szczerze nie cierpiałem i miałem ją za mierną aktorzynę. Podobało mi się też to, że w filmie wszyscy są mocniej stuknięci niż główni bohaterowie, ale Oni po prostu zostali zauważeni przez społeczeństwo, mieli pod górkę i w sumie tylko Oni rozumieli siebie nawzajem. Przede wszystkim film był o zwyczajnych ludziach, a nie pięknych i bogatych, którzy w dziwny i niezrozumiały sposób nie potrafią znaleźć szczęścia.
Film oceniłem jako komedię romantyczną i porównywałem ją do filmów tylko z tego gatunku.
Pozdrawiam.

logan_slupsk

po raz kolejny muszę Ci napisać, że widocznie nieuważnie czytasz moje wypowiedzi skoro nie widziałeś w nich 'intencji pytającego' i po raz kolejny- nie pojmuję tego, że jeśli nie widzisz sensu odpowiadania albo sensu pytania to i tak decydujesz się na wypowiedź. chociaż widząc, że jednak odpisałeś zaprzeczasz samemu sobie. kolejna rzecz- nie próbowałam wywoływać dyskusji w kilku tematach na forum, zadałam pytanie w jednym wątku po czym założyłam własny, to prosta matematyka ;) co więcej- nigdy nie przekonuję kogoś do swojego zdania i znów radzę uważniej czytać- chciałam jedynie poznać zdanie innych ludzi, bo zwyczajnie nie rozumiem, co podoba się innym w tym filmie. to chęć poznania innego punktu widzenia, a Ty od razu odbierasz to jako atak. przecież to absurd. koniec końców dochodzę do wniosku, że ja po prostu od filmów oczekuję czegoś więcej.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Candy_Perfume_Girl

Witam.
Film jest niesamowity ponieważ osoba taka jak ja czyli 24 letni normalny chłopak posiadający dziewczynę i przeciętne "materialnie", choć bogate "eterycznie" życie, płakał w wielu scenach owego filmu.
W filmie możemy zauważyć bardzo dobrą grę aktorów, których emocje mają niesamowicie czystą i naturalną barwę. Cały film zaczynając od scenariusza i kończąc na pracy kamery jest bardzo "naturalny". Ogląda się go tak jakby się w nim uczestniczyło. Ogląda się go tak jak by był to film dokumentalny.
Ale to są tylko bardzo zewnętrzne spostrzeżenia...
Film ma w sobie ogromny przekaz. Coraz więcej filmów je posiada, lecz przeciętny widz ogląda, słucha dialogu ale nie wnika, w zależności, w przyczynę, skutek... Oglądanie filmu dla samego gapienia się w ekran jest bez sensu.
A co do przekazu. Prawdziwa Miłość. Walka z własnym demonem którego posada każdy z Nas. Miłość rodzicielska która poddawana jest wielkim próbom, ale zawsze ku dobru dzieci. Film ukazuje jakie wielkie znaczenie w Naszym życiu a Pasja która pozwala nam się rozwijać, ponieważ człowiek bez pasji jest "Próżnią". Film ukazuje nam także jak wielką moc ma Miłość której każdego dnia nie doceniamy...
Zwykłe przytulenia ojca i pocałowanie go w polik dla Nas może być niczym a dla rodzica może być ogromnym ukojeniem.
Można o tym pisać i pisać... ale prawda jest taka, że każdy ma prawo do indywidualnej interpretacji.
Każdy Istota na tym świecie posiada swój poziom zrozumienia. Nie oznacza to jednak, że jedna osoba jest mądrzejsza od drugiej. Ale oznacza to że pewne osoby mogę być bardziej doświadczone lub mieć większy wgląd na pewne sytuacje od innych. Każdy ma prawo do własnych odczuć tak jak każdy ma prawo do popełniania błędów.
Świat jest ogromem z którego nie korzystamy. Taki głupi film a może wielu ludziom pomóc. Jak wyleczyć złamane serce? Pasją! Kontaktem z bliskimi! Otworzeniem się na Nowe! Analizowaniem! Działaniem!
Tak jak pisałem można pisać i pisać.
Moim zdaniem film jest Niesamowity. Dziś obejrzałem go sam a jutro obejrzę z ukochaną i już widzę jej spojrzenie :)
Pozdrawiam Serdecznie Dante :)

Danteforum

bez urazy Dante, ale ta wypowiedź przypomina mi wypracowanie pisane do szkoły;) troszkę za dużo górnolotnych stwierdzeń typu 'Każdy ma prawo do własnych odczuć tak jak każdy ma prawo do popełniania błędów.', które moim zdaniem mijają się z tematem. to nie zmienia faktu, że szanuję Twoją opinię, pomimo tego że odbieram ten film inaczej i jest to dla mnie trochę nadinterpretacja i tak cieszę się, że w Tobie wywarł takie emocje. w końcu takie właśnie jest zadanie większości filmów.
Pozdrawiam (i postaraj się nie odbierać mojej wypowiedzi negatywnie, nie miałam tego na celu)

ocenił(a) film na 6
Candy_Perfume_Girl

Gówniana nieprawdziwa historia która nie mogłaby wydarzyć się w rzeczywistości z wplecionym wątkiem you can dance i cukierkowatym zakończeniem dla idiotek

hum_kryk

Ale to nie miał być ambitny i wzniosły swoją oryginalnością film! Gatunek komedia romantyczna został tu i tak potraktowany ambitniej niż zwykle dziełka tego rodzaju. Początek wakacji, odebrałam to rozrywkowo, wciągnął mnie główny bohater , myślę, że dzięki świetnej grze Bradleya, bawiła Tiffany i wystarczy. Innym razem wybiorę ambitne dzieło i wtedy będę oczekiwać zaskoczeń i zadziwień.