Świetna forma czytanych listów, pozbyto się komentarzy zostawiając tylko nagą, czystą prawdę
Słuchając narratora czytającego te listy ma się poczucie że jesteśmy świadkami "powstawania potwora".
Oglądając Białą Wstążkę miałem podobne wrażenie.
Wrażenie "nagiej, czystej" można osiągnąć poprzez odpowiedni dobór dokumentów. Choć nie sądzę, żeby tym razem miało to miejsce.