DZIEŁO? Ja wysiadam. Otoczka intelektualna a reszta to zabawa krwią i szczegółowe pokazywanie chorych zabaw rodem z "PIŁY" tylko w sposób bardziej ohydny, wstrętny, obrzydliwy... Nie moja bajka. Można to uzasadnić "sztuka, forma artystyczna"...
To może w scenie łóżkowej w dramacie obyczajowym będziemy pokazywać na całym ekranie przy dużym zbliżenie penisa wchodzącego w pochwę i wytrysk na obiektyw.
Jaki jest cel detalicznego pokazywania "pręta wbijanego w gardło" i tych ciągłych szczegółowych zbliżeń na makabryczne sceny?