Wampirów w popkulturze jest ostatnio zdecydowanie za dużo, do tego spora część z nich została sprowadzona do błyszczących, bladych chłopców z grzywką rodem z boys bandu, bez których świat nie byłby w żaden sposób uboższy. Bez wampira pokroju Jerry'ego również. 'Postrach nocy' przede wszystkim ciężko sklasyfikować. Horror to nie jest, napięcia nie ma w ogóle, komedia też nie... Najbliżej temu do kina młodzieżowego, do której swoją drogą chyba jest przeznaczony. Powinna chyba powstać osobna kategoria dla tego typu kina, żeby wrzucić do jednego worka wszystkie różne a jednak podobne filmy w stylu 'Zmierzchu', 'High school musical' czy 'Oszukać przeznaczenie'. Kino miałkie i bezpłciowe, totalnie nijakie. Przyzwoicie zagrany i zmontowany odgrzewany kotlet. Bez najmniejszego bólu można sobie odpuścić, jednak mimo to ma jedną niezaprzeczalną zaletę.
Still better story than a 'Twilight'.