Koprodukcja indyjsko-amerykańska. Dobrze, że nie śpiewali.
Ha ha, mocny koment. Film maskarycznie beznadziejny, no może efekty się jakoś bronią, ale to wszystko. Collin zbłądził...
Wybacz mu, nie jest jasnowidzem.
Nie wygląda,ale chyba czytać umie.Chyba że przewahlował tylko scenariusz zmamiony mamoną.
Wiesz, Planeta Małp z 2001 i Wodny Świat też miały być hitami.
Kac Wawa też aspirowała. Być może instynkt chwilowo zawiódł, bo metki rzemieślnikia nie można mu przypiąć.Tak czy siak hooy z owym filmem.