da się obejrzeć ,po tych romantycznych bzdurach o świecących wampirkach ze zmierzchu ...
a że lubię tego młodego aktora to tym bardziej oglądałam z ciekawością ;)
Farrell jako wampir wypada znakomicie. Jest kwintesencją męskości, seksu i drapieżności. To nie Pattinson, dzięki Bogu! Ale poza tym film zawodzi na całej linii. Zaczyna się dość klimatycznie, nawet przez moment trzyma w napięciu, by potem przerodzić się w dość głupawą strzelanko-nawalankę, ani zabawną, ani efektowną, ani mrożącą krew w żyłach - raczej zwyczajnie nudną.