kiedy oleg jest w domu zboków i rozmawia przez telefon w lazience, za szyba pojawia sie jakas postac z dlugimi palcami/pazurami i spiczastymi uszami.nie jest to jeden z pedofilow bo kiedy dobijaja sie pod drzwiami nie sa przebrani.nie jest to chyba tez przebrane dziecko bo postac jest dosc wysoka.co to za postac?
hehe...to jest ta babka-pedofilka ;) film jest zajebisty..pewnie dlatego tak głęboka analiza;>
no w sumie racja, freddy:P ale co on tam robi to juz inna historia;) pewnie jakas metafora... bezsensowny wątek ale napiecie podbudowal strasznie, jak ta babka szukala olega to czekalem az to straszydlo wyskoczy;)
racja, ta postac to symbol zła,juz wczesniej zauwazamy ze z tą rodzina jest cos nie tak ale nie wiadomo co dokladnie, postac ta symbolizuje czychajace zło, mysle ze tej postaci tam wogole nie bylo to mial byc wytwor wyobrazni oleg'a. dzieci tak maja ze potrafia 'widziec" zlo wyobrazaja sobie potwory kryjace sie w szafie czy za łózkiem, a w tym filmie oleg mial wyobrazenie zla czekajacego na niego za drzwiami łazienki, za ktora realnie stali zboczency.
Jaki tam Freedy, to jakis zwalowy Jedi z odstajacymi uszami w sukience, bo jak pamietal Freedy raczej uszu nie mial, ani takich smiesznych paznokci.
tez sie nad tym zastanawialam.ale jak obejrzycie film do konca,z calym krotkim zakonczeniowym animowanym filmem,to zobaczycie.Jak malzonkowie stoja przed Olgiem i od faceta odchodzi taki wlasnie cien,z dlugimi pazurami,indentyczny jak w filmie.To byl wlasnie cie tego faceta,ukazujacy to,ze jest jakby demonem...
Mnie normalnie wzdrygnelo,jak kobitka odnalazla Olga,i sie kapnelam co ta parka robi...i jeszcze ta tasma na materacu...brrrr wole nie myslec,co pod nia bylo...;/
Jak dla mnie są tu 2 możliwe opcje.
Czyli ,że ten cień to "strach" , jakieś wyobrażenie właśnie tego zła.
Albo też to rzeczywiście jedno z tych pedofilów się przebrało.
Zauważyliście ,że na tych nagraniach w szafie , obok imion było coś jakby "ocena" , mianowicie na każdej inna ilość "gwiazdek" ?
O ile pamiętam dzieci wykorzystywano jako "aktorów" Hę ? Może te gwiazdki odzwierciedalją ilość nagród...
Nagród jakich nagród przecież tych filmów raczej by nie pokazali na festiwalach. Wole nie wiedzieć co dokładnie oni z tymi dziećmi robili (noże, tasaki itp) brr
Miałem takie spostrzeżenia... Teraz wiem co oni tam robili :/ Ogólnie ta kobieta miała psychopatyczny wyraz twarzy.
Te cienie są tych pedofilów.Moim zdaniem twórcy specjalnie tak zrobili że pokazać ich złą nature.Popatrzcie sobie na końcu filmu jak wszystko jest przedstawione w postaci komiksu.W pewnym momencie są pokazane cienie tych pedofilów.
co do tych gwiazdek to wydaje mi sie ze byla to osobista ocena tych zboczenców (wiecie, pieć gwiazdek - super, 3 gwiazdki - średni film) byc moze wiazalo sie to z poziomem brutalnosci i tortur wykonywanych na danym dziecku :/
...Nawiasem mowiac, gdybym był w sytuacji Teresy i pod ręka miałbym sekator, kombinerki i inne tego typu narzedzia to rozprawilbym sie z nimi w inny sposób
to byl jeden z najlepszych epizodów w filmach jaki widzialem...kij z tym ze to nie pasowalo do reszty, ale te sceny w domu pedofilów mialy niezly klimat - wszystko niby cukierkowe ale zło sie az wylewalo z tej parki :) fajny pomysl scenarzystow...
Ten epizod był strasznie genialny.
Ten stwór to symbol zła jakie było w tym domu.
Pedofile kręcili filmy porno z udziałem dzieci po czym je zabijali(może i to kręcili).Narzędzia wskazywałyby że dzieci na pewno nie umierały szybko i bezboleśnie.Co robili z ciałami? w łazience widać krew na podłodze , więc tam część (przynajmniej krwi) neutralizowali.ciała umieszczali w Body bag(torba na zwłoki, wisi obok przebrań w szafie).Podłoga jest pokryta folią i szczelnie przyklejona do mebli.Ułatwia to sprzątanie krwi(krew łatwo zmyć z folii, krew nie wcieka pod meble).
"i jeszcze ta tasma na materacu...brrrr wole nie myslec,co pod nia bylo...;/ "
nic. jw
"Nawiasem mowiac, gdybym był w sytuacji Teresy i pod ręka miałbym sekator, kombinerki i inne tego typu narzedzia to rozprawilbym sie z nimi w inny sposób"
wykazał byś wtedy tylko że jesteś dokładnie taki sam jak oni.