"The Condemned" zapowiadał się na spory hit, z bardzo ciekawą fabuła. Niestety, mimo że wszystko to się ogląda przyjemnie, dzieje się sporo, jest efektownie ( sporo wybuchów ), a tęmpo dobre, to nie obyło się bez mniej lub bardziej irytujących wpadek, które rażą prostotą i głupotą ( vide zakończenie ), a gra aktorska S. Austina to już osobna kwestia.