Hmm wczoraj oglądałem nową wersję uciekiniera pt "Condemned" Oczywiście, filmy osadzone w innym czasie i innym miejscu, ale fabuła bardzo podobna. I jakie wyciągnąłem wnioski... Przede wszystkim jeden. Że pomimo swoich lat, Uciekinier jest dużo lepszym obrazem. Lepiej zorganizowane walki, aktorstwo o niebo lepsze (ten wielki haban bez szyi - nie mówię tu o Arnoldzie ;-) - po prostu mnie rozbrajał. Zero mimiki, ruchy powolne jak zółw, już The Rock byłby lepszy w tej roli!!!)
Polecam Condemned tylko zagorzałym fanom tego typu produkcji. Ja przyznaję, że oczekiwałem czegoś lepszego po tak głośnym tytule...
5/10 czyli OK i nic więcej :-(