Nie moge powiedziec nic zlego o filmie, moze tylko z jednym wyjatkiem, a mianowicie scena koncowa z helikopterem - dosc prymitywne... Odpowiedzialni za produkcje mogli sobie darowac takie badziewie i zakonczyc ja w bardziej oryginalny sposob. Ale ogolnie naprawde warto zobaczyc, tym bardziej, ze film trzyma caly czas w napieciu...
hehe...a no tak..nawet gdzieś już czytałem że film jest o całe 10 minut za długi..i jest to dość trafna wypowiedz...scena z helikopterem tak kuje po czach, że nie wiem jak to mogło przejść. Zresztą cała końcówka jest słaba. Po zatem o filmie można napisać to co zawsze przy tego typu produkcjach, że jest mało oryginalny, przewidywalny, sztucznie do moralizowany, wręcz prosty do bólu itd. Ale co najlepsze, ten film miał chyba taki być, nieskomplikowany, szablonowy, naszpikowany akcja który czerpie garściamy z filmów starszych dekad (vide Uciekinier). Myślę że nie licząc wspomnianej już sceny z helikopterem Potępiony nie najgorzej się ogląda, jest swego rodzaju nowoczesną wariacją reality show z brutalnym kinem akcji w oldschoolowej konwencji z odrobiną smaczku dla fanów zapasów (patrzyć tylko aż zaczną produkować jakieś twory z gwiazdami MMA). Starszym wyjadaczom którzy widzieli dziesiątki razy serie Rambo najprawdopodobniej Potępiony będzie się podobać, inni mogą uznać że film jest za nadto prostacki.