kiedy?

Oczywiście 6.03.2009. Prosiłem moderatorów - od razu po zamieszczeniu informacji jak odkryłem błąd - o poprawienie, ale niestety ciężko oczekiwać reakcji. Nie wiem czemu.

Dodam tylko że o ile "Ogniem i mieczem", pomijając podzielenie na 4 części jak w TV, przeniesione na DVD "gazetowe" było w miarę poprawnie, to transfer DVD "Potopu" jest skandaliczny!. Ktoś poszedł po najmniejszej linii oporu i po prostu zdigitalizował wyświechtaną kopię kinową. Nie ma żadnego remasteringu i cały czas widoczne są białe uszkodzenia zużytej kopii, co trochę pionowa utrata synchronizacji (zerwana i klejona szpula?), środek ekranu wyraźnie jaśniejszy niż boki, ba nawet nestabilność "kamery" jak w jakiejś pirackiej kinówce kręconej pokątnie "z ręki".
OK film stary, ale to nie tłumaczy braku staranności i tym samym braku szacunku dla nabywcy. Oglądałem niedawno wydane na DVD filmy braci Marx z lat 30. XX w. czy Generała z B. Keatonem z 1927 r. i na tych transferach obraz i dźwięk jest lepszy niż na wyciągniętej z kinowego koszta kopii "Potopu" wydanej przez GW :(
To już mam wrażenie że wersja powtarzana co jakiś czas na TVP Kultura czy TVP1/2 jest lepsza od dołączonej do GW. Zamieszczam to jako ostrzeżenie by inni nie byli zdegustowani "jakością" po kupnie.

Zgadzam się z Tobą w zupełności. W gazetowym "Ogniem i mieczem" obraz się zacina. Mślałem, że to coś z moim odtwarzaczem, ale do tej pory spisuje się nienagannie, wiec... mają nas gdzieś:)

A juz myslalem ze moj odtwarzacz ma cos z przetwornikiem. Tez w Ogniem i Mieczem obraz sie przycinal a Potop to juz tragedia. Teraz obejrzalem Pana Wolodyjowskiego i choc kolory wspaniale to zauwazylem takie dziwne plywanie (ni to przyciecie ni to przeskok poruszajacej sie postaci).

O to to to !!!!!! Więc wiemy już a czym stoimy. Jakość źle skopiowanego ze starej taśmy kinowej obrazu. Ale film jest:)