Obejrzałem ten film po raz 1001 i uświadomiłem sobie, że mógłbym robić za suflera,bo znam dialogi na pamięć. I wciąż chwyta! GENIALNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
masz racje film to arcydzieło... A najlepsze jest to jak zagłoba z zagłobą na wozie gada:-) rzeczywiście rodzina:-)
Zawsze czuję to samo i chętnie do niego wracam. Pewne rzeczy nie nudzą się nigdy. Poza tym rozmach tego przedsięwzięcia i nakłady nań, a do tego nawet specyficzny język stworzony dla filmu (bo nie wszystkie dialogi są książkowe)... wszystko to każe mieć szacunek dla twórców tego obrazu. Zaś sam film jest przyjemny dla oka (rekwizyty, stroje, sceny batalistyczne, wnętrza i plenery) i ucha (muzyka i dźwięk) nawet za 1001 razem.