Wiecie, ciekawi mnie czy kidykolwiek nakręcą nową wersję Potopu. Jestem pewna, że gra aktorska byłaby o wiele gorsza, bo młodym polskim aktorom daleko do starszych. Zresztą, nawet gdyby ktoś podjął sie nakręcenia tego filmu, to zastanawiam sie, jaka by była obsada? Bo nikt nie dorówna Olbrychskiemu- Kmicicowi, to pewne. Naprawdę ciężko byłoby go zastąpić. Niewyobrażam sobie tego. Może macie jakieś typy? Bo mi nie przychodzą one do głowy:)
Piszcie kogo waszym zdaniem moznaby obsadzić w głównych rolach.
znając ostatnie dziwne postępski polskiej kinematografii w roli kmicica zapewne ujrzelibyśmy cezarego pazurę
a skoro już fantazjujemy to powiem szczerze, że gdyby klaus kinski jeszcze żył to właśnie jego widziałbym w roli kmicica (mimo że aktor nie jest polakiem).
a po co nowa wersja? ten film ma niesamowity klimat, kiedys wszystko bylo bardziej naturalne i aktorzy niesamowici, obecnie tylko Hofman by byl wstanie cos takiego zrobic choc nei do konca co widac po przykladzie Ogniem i mieczem, ktory wyszedl troche stucznie
Ja tam wole odkurzyc kasety, i obejrzec jak wspanialy jest Olbrychski, bo jegio nikt nie zastapi. Ale Oleńke to bym zmienila jak najporedzej...Ale tak sie chyba nie da, zeby zostal Olbrychki, a olenke gral ktos inny??:):):)
Ja tam wole odkurzyc kasety, i obejrzec jak wspanialy jest Olbrychski, bo jegio nikt nie zastapi. Ale Oleńke to bym zmienila jak najporedzej...Ale tak sie chyba nie da, zeby zostal Olbrychki, a olenke gral ktos inny??:):):)
Gdyby kręcili Amerykańską wersję to chciałbym zobaczyć Johnny'ego Deppa jako Kmicica
zawsze gdy chca nakrecic nowa wersje wypada kicha, ktorz by zastapil niezawodnego Olbrychskiego jako Kmicica?nasi mlodzi aktorzy sa beznadziejni w porownaniu z tamtymi niestety
Robert de Niro - Kmicic
Al Pacino - Wolodyjowski
Antony Hopkins - Janusz Radziwiłł
Charlize Theron - Olenka
Brad Pitt - Bogusław Radziwil
Michael Douglas - Zagloba
Jack Nicholson - Soroka
i nie ma opcji zeby cos zle wyszlo ;)
Jeśli "Potop" to tylko po polsku! Nie zalewajcie obsady amerykańskim szlamem! W Polsce jest potencjał na dobre, psychologiczno-obyczajowe kino! Na historycznym się już znamy, więc może powstać coś z pogranicza tych dwu gatunków.
Nowa wersja nową, ale doszłam do wniosku, że nic nie będzie już tak piękne jak pierwsza. Już nie wspominając o Kmicicu, który tutaj jest poprostu I-D-E-A-L-N-Y, to samo odwzorowanie faktów z książki (przez co film był długi i podzielony na części) jest poprostu anielskie! Tylko Anusi mi brakowało strasznie.